Senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w programie "Tłit" Wirtualnej Polski przyznał, że pożar w Ząbkach, w zestawieniu z innymi podobnymi incydentami, np. awariami transformatorów, wygląda "podejrzanie". - Może tak być, że może być jakieś drugie dno, bo tu przypadku trudno się dopatrzyć - mówił. Wskazał, że zdarzenia miały miejsce w okolicy Warszawy. - Miejsce bardzo gęsto zamieszkane i bardzo podobne przyczyny tych pożarów - mówił Schetyna. Zaznaczył jednak, by uważać na dezinformacje. - Nie oceniajmy tej sytuacji natychmiast, na żywo. Trzeba się wgłębić, mieć pełną wiedzę. Być może jest coś na rzeczy, służby na pewno nad tym pracują, bo to nie wygląda na serię przypadków - mówił senator KO. Przypomniał też inne incydenty, np. próbę wzniecenia pożaru w fabryce farb we Wrocławiu, gdzie zatrzymano domniemanego zamachowca. - Tych przypadków jest więcej i one wszystkie jakby prowadzą do jednego źródła: to są służby rosyjskie. Dzisiaj wydaje się, że po prostu bardzo dokładnie trzeba sprawdzić kontekst tych zdarzeń, przygotowań i poszukać autorów tych prowokacji - powiedział Schetyna.