Pożar w Bieszczadach. Płonęła popularna restauracja
W Smolniku w Bieszczadach płonęła Wilcza Jama, kompleks turystyczny z drewnianą restauracją. Blisko 100 strażaków walczyło z żywiołem. Nie ma informacji o poszkodowanych.
Śledź najnowsze informacje po przemówieniu Donalda Trumpa w NASZEJ RELACJI NA ŻYWO
Pożar wybuchł w drewnianej karczmie Wilcza Jama w Smolniku, w powiecie bieszczadzkim. "Ogniem objęty jest dach budynku o wymiarach 40 na 20 metrów. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Gaszenie ognia potrwa kilka godzin" – przekazał bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.
Z ogniem walczyło blisko 100 strażaków z powiatów bieszczadzkiego, sanockiego, krośnieńskiego i przemyskiego. Na miejsce zdarzenia skierowano również grupę operacyjną podkarpackiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. "Na razie nie wiadomo co spowodowało pożar" – dodał rzecznik.
Strażacy gaszą pożar w Bieszczadach. Karczma Wilcza Jama płonie
Strażacy gaszący pożar w Smolniku mieli trudne zadanie. Musieli zmagać się z trudnymi warunkami terenowymi i pogodowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Silnik zapalił się w powietrzu. Moment awaryjnego lądowania w USA
był dach budynku o wymiarach około 40 x 20 metrów.
Karczma Wilcza Jama to popularne miejsce w Bieszczadach, znane z regionalnej kuchni i tradycyjnego wystroju. Do palącego się budynku strażacy zostali wezwani w środę około godziny 8.
Po godz. 12.00 poinformowano, że sytuacja jest opanowana. Ogień przestał się rozprzestrzeniać, a strażacy przystąpili do dogaszania zarzewi oraz prac rozbiórkowych.
Przeczytaj również: Artur Szałabawka straszy migrantami. Komisja Etyki zajmie się posłem PiS