Artur Szałabawka straszy migrantami. Komisja Etyki zajmie się posłem PiS
- Tak, zajmiemy się tą sprawą - przekazuje Wirtualnej Polsce posłanka Nowej Lewicy Katarzyna Ueberhan, szefowa sejmowej Komisji Etyki Polskiej. Mowa o wpisie posła PiS Artura Szałabawki, który postanowił upublicznić wizerunek mieszkańca Szczecina, sugerując, że jest zagrażającym mieszkańcom migrantem.
Informację o tym, że komisja zajmie się posłem PiS, potwierdza nam również rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik. Skierowanie sprawy do komisji etyki zapowiedziała też dziś kandydatka lewicy na urząd Prezydenta - Magdalena Biejat.
- Wpis posła Szałabawki jest skandaliczny i nie licuje z pełnioną przez niego funkcją. Szczucie na inną osobę z powodu własnych uprzedzeń i publikowanie jej wizerunku bez zgody, to bezpośrednie narażanie zarówno tej konkretnej osoby, jak i potencjalnie grupy osób o określonych - faktycznych czy wyobrażonych cechach, na zagrożenie i przestępstwa z nienawiści motywowanymi uprzedzeniami. Nie ma i nie będzie na to przyzwolenia. Usunięcie wpisu w tym przypadku nie wystarczy i sprawy nie kończy. Komisja Etyki Poselskiej zajmie się sprawą jeszcze w tym miesiącu - mówi Wirtualnej Polsce szefowa komisji etyki Katarzyna Ueberhan.
Skandaliczny wpis posła
Przypomnijmy: poseł Szałabawka zamieścił we wtorek wieczorem w serwisie X zdjęcie z komunikacji miejskiej w Szczecinie, opatrując je skandalicznym wpisem. Post usunął, ale wielu oburzonych internautów zareagowało. "Jedna z najbardziej plugawych form szczucia" - pisali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Antyukraińskie nastroje w PiS. "Zełenski nie jest głupkiem"
Na udostępnionym przez posła PiS zdjęciu widać mężczyznę o śniadym kolorze skóry, który siedzi w autobusie i wpatruje się w telefon.
Jak stwierdził parlamentarzysta, fotografię dostał od "zaniepokojonych mieszkańców". Napisał: "Decyzja podjęta, będę publikował zdjęcia i wpisy, które przesyłają mi zaniepokojeni mieszkańcy. To mój obowiązek. 'Panie pośle, już są w Szczecinie, proszę zwrócić uwagę na bliznę na policzku, dziś w autobusie, trasa z Załom-Podjuchy'".
Wpis posła miał sugerować i "ostrzegać" przed migrantami. Użytkownicy portalu zareagowali oburzeniem.
"Poseł PiS Artur Szałabawka przeszedł dziś do jednej z najbardziej plugawych form szczucia - wrzucił zdjęcie Bogu ducha winnego chłopaka o ciemniejszej karnacji, siedzącego w autobusie z niesprecyzowanym 'ostrzeżeniem'. Brak mi już słów, jak podli i głupi są niektórzy politycy" - napisał dziennikarz Radia Zet Maciej Bąk.
"Poseł PiS szczuje na randomowe osoby, publikując zrobione im z ukrycia zdjęcia. Bo mają za ciemną karnację. Czy to się nadaje do Komisji Etyki Poselskiej?" - napisała blogerka Kataryna.
"Poseł Artur Szałabawka usunął swój wpis, ale w internecie nic nie ginie. Mam screen, gdyby pan, którego podobiznę poseł wrzucił do sieci wraz z wiadomym komentarzem, chciał dochodzić praw. Są granice. A politycy serio powinni przemyśleć swoje działania w social mediach" - dodała dziennikarka Polsatu News Agnieszka Gozdyra.
Poseł wykasował swój wpis po tym, jak uwagę zwróciła mu była radna PiS, mieszkanka Szczecina. "Obrzydliwe szczucie. To młody Tunezyjczyk, znakomity fryzjer w jednym ze szczecińskich salonów fryzjerskich, mówi trochę po polsku, ale po angielsku znakomicie. W przeciwieństwie do posła z PiS" - napisała polityk Małgorzata Jacyna-Witt.
Szałabawka odpisał: "Rozumiem, że osoba została zweryfikowana przez Panią i nie jest to nielegalny uchodźca. Wpis usuwam co nie zmienia faktu że musimy być czujni!" (pisownia oryginalna).
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski