"Pożałujecie". Moskwa straszy Litwę za wprowadzoną w ramach sankcji kolejową blokadę Kaliningradu
Rosja ostrzega Litwę, że za wprowadzony w piątek zakaz kolejowego tranzytu przez litewskie terytorium określonych towarów do Obwodu Kaliningradzkiego, będą działania odwetowe. "Podejmiemy odpowiednie środki" – zapowiada rosyjski MSZ.
Patruszew przybył do Kaliningradu 
Kaliningrad, położona między Polską a Litwą rosyjska eksklawa, zamieszkała przez blisko milion osób, została w zeszłym tygodniu decyzją Wilna odcięta od dostaw pewnych towarów. Litwa podjęła decyzję, na skutek której materiały budowlane, stal, produkty wysokiej technologii nie będą już mogły przejechać koleją przez jej terytorium.
To reakcja zgodna z nałożonymi na Rosję przez Unię Europejską sankcjami. Jak informuje Reuters, ruch Litwy rozwścieczył Rosję. Agencja informacyjna TASS opublikowała komunikat rzeczniczki rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Resort zareagował protestem i narzekaniami, że Litwa blokuje również transport żywności, co zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu regionu Kaliningradu.
Rosja nie precyzuje, jakie będzie charakter rosyjskiego odwetu na Litwę. Kraj, należący do UE i NATO, ma pewność, że sojusznicy nie pozwolą na jakiekolwiek działania Władimira Putina, zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców.
"Pożałujecie". Moskwa straszy Litwę za wprowadzoną w ramach sankcji kolejową blokadę Kaliningradu
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew odwiedził Kaliningrad, aby przewodniczyć tam spotkaniu ds. bezpieczeństwa. Powiedział, że działania Litwy pokazały, że Rosja nie może ufać Zachodowi, który złamał pisemne umowy w sprawie Kaliningradu.
"Konsekwencje będą miały poważny negatywny wpływ na ludność Litwy" – stwierdził Patuszew. Moskwa wezwała do rosyjskiego MSZ na rozmowę w tej sprawie unijnego wysłannika, Markusa Ederera. Rzecznik UE Peter Stano powiedział, że Ederer poprosił Rosjan na spotkaniu "o powstrzymanie się od eskalacji i retoryki".
Litewski konflikt tworzy nowe potencjalne źródło konfrontacji w rejonie Bałtyku. UE starała się odsunąć odpowiedzialność od Litwy, twierdząc, że działania Wilna to polityka, która jest zbiorowym działaniem bloku.
