Powstanie w getcie warszawskim



To było pierwsze powstanie w okupowanej przez hitlerowskie Niemcy Polsce. I - jak wielkrotnie podkreślano - z góry skazane na niepowodzenie.

Obraz

/ 6Bohaterska walka skazana na niepowodzenie

Obraz

To było pierwsze powstanie w okupowanej przez hitlerowskie Niemcy Polsce. I - jak wielokrotnie podkreślano - z góry skazane na niepowodzenie. Tutaj nie chodziło o przetrwanie, ale o wybór sposobu, w jaki się umrze. Nie w komorze gazowej, ale z bronią w ręku, strzelając do tego, kto skazał naród żydowski na zagładę.

Robert Jurszo, Wirtualna Polska

/ 6W drodze do ''ostatecznego rozwiązania''

Obraz

Od października 1940 r. w Warszawie istniała tzw. ''dzielnica żydowska'', czyli utworzone przez niemieckie władze okupacyjne getto. Mogli w niej mieszkać tylko Żydzi, natomiast Polakom polecono przeniesienie się do innych części miasta. Całość ogrodzono murem. Operacja tworzenia gett na okupowanych terytoriach była wstępem do tzw. ''ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej''. Swój makabryczny finał znalazła ona w komorach gazowych niemieckich obozów zagłady.

22 lipca rozpoczęła się ''Aktion Reinhardt'' - planowa operacja, której celem była likwidacja ludności żydowskiej w Generalnym Gubernatorstwie, jednostce administracyjnej utworzonej z okrojonych ziem II Rzeczpospolitej. Częścią tych działań była tzw. ''Grossaktion in Warschau'' - likwidacja getta warszawskiego. Gromadzonych na Umschlagplatz Żydów kierowano w ostatnią podróż do Treblinki, gdzie czekała ich śmierć.

W kwietniu 1943 r. Żydzi doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że gotuje im się najgorszy los. W porozumieniu, dwie największe organizacje żydowskiego oporu w getcie - Żydowska Organizacja Bojowa i Żydowski Związek Wojskowy - zdecydowały się na zbrojne wystąpienie.

/ 6Pierwszy dzień chwały

Obraz

Gdy rankiem 19 kwietnia na teren getta weszły niemieckie jednostki wspierane przez łotewskie i ukraińskie jednostki kolaboracyjne, spadł na nie grad pocisków. Zaraz za nimi poleciały granaty i butelki z benzyną. Zaskoczeni gwałtownym oporem żołnierze musieli się wycofać za mur żydowskiej dzielnicy.

Po południu dowództwo objął Jürgen Stroop, który do historii przejdzie jako ''kat getta''. Niemcy rozpoczęli ostrzał artyleryjski i ponownie wkroczyli do dzielnicy. Jednak nie odnieśli sukcesów. Około godz. 21 niemieccy żołnierze, wciąż ponoszący straty, wycofali się z getta. Pierwszy dzień walk powstańcy mogli uznać za udany.

/ 6''Każdy próg ghetta będzie twierdzą''

Obraz

23 kwietnia Żydowska Organizacja Bojowa wydała odezwę do mieszkańców Warszawy. Powstańcy jasno zadeklarowali swoje stanowisko: ''każdy próg ghetta, jak dotychczas, tak i nadal będzie twierdzą, że może wszyscy zginiemy w walce, lecz nie poddamy się. [...] Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinek, Bełżca, Majdanka. [...] Niech żyje walka na śmierć i życie z okupantem!'' [pisownia oryginalna].

Na hart ducha walczących żydowskich powstańców nie pozostały obojętne polskie władze emigracyjne. Gen. Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier Rządu na Uchodźstwie, mówił 5 maja w radiu BBC: ''W połowie kwietnia o 4 rano Niemcy [...] zamknęli resztki Żydów kordonem policji, wjechali do środka czołgami i samochodami pancernymi i prowadzą swe dzieło niszczycielskie. [...] Dokonuje się największa zbrodnia w dziejach ludzkości. [...] Proszę Was o udzielenie im wszelkiej pomocy w imieniu własnym i rządu. Proszę Was o udzielenie im wszelkiej pomocy, a równocześnie tępienie tego strasznego okrucieństwa''.

Przemówienie wydrukowała i kolportowała - w getcie i poza nim - Rada Pomocy Żydom.

/ 6Walka aż do końca

Obraz

Dobra passa żydowskich powstańców nie mogła trwać długo. Byli zbyt nieliczni i słabo wyposażeni, by długo stawiać skuteczny opór.

Już drugiego dnia powstania Niemcy zmienili taktykę prowadzenia walk ulicznych. Zrezygnowali z poruszania się po getcie w dużych grupach. Stali się przez to dużo trudniejszym celem dla powstańców, którzy byli wyposażeni głównie w broń krótką, przez co nie mogli prowadzić walki na dłuższych dystansach. Ponadto, Niemcy zaczęli podpalać getto. Płonęły całe kwartały. W ogniu ginęli desperacko próbujący przetrwać cywile i bohatersko walczący powstańcy.

Żydzi mieli świadomość tego, że nie mogą stawić skutecznego oporu walcząc z dachów i strychów kamienic. Dlatego skoncentrowali swoje siły w uprzednio przygotowanych bunkrach i przeszli do defensywy. W jednym z nich (przy ul. Miłej) 8 maja - wraz z innymi walczącymi, otoczony przez Niemców - popełnił samobójstwo Mordechaj Anielewicz, przywódca powstania.

W połowie maja powstańczy zryw dopalał się wraz ze zwęglonymi budynkami. Niemcy zrównali z ziemią żydowską dzielnicę.

Części powstańców udało się wydostać z getta i z Warszawy. W lesie Fidest koło Wyszkowa utworzyli ok. 60-osobowy oddział partyzancki Gwardii Ludowej, któremu nadali imię Mordechaja Anielewicza.

/ 6''Akcja Ghetto''

Obraz

Od samego początku powstania wsparcia walczącym powstańcom udzielała Armia Krajowa w ramach tzw. ''Akcji Getto''. Już pierwszego dnia 55-osobowy oddział akowców ok. godz. 18 próbował wysadzić mur przy ul. Bonifraterskiej. Chodziło o stworzenie kanału ewakuacyjnego dla mieszkańców getta i walczących powstańców, by mogli oni przedostać się do Puszczy Kampinoskiej. Niestety, w wyniku ostrych ataków niemieckich akcja nie powiodła się. Próbę wysadzenia muru w tym miejscu podejmowano jeszcze dwa razy. Bezskutecznie.

W sytuacji niemożliwości przełamania niemieckiego pierścienia wokół getta, AK zmieniła strategię i zaczęła atakować rozlokowane w pobliżu dzielnicy niemieckie posterunki. Kilka takich akcji zakończyło się sukcesem. Nie były to jednak zwycięstwa, które mogły zmienić w znaczący sposób sytuację powstańców.

Poza AK, walczącym pomocy udzieliła również Gwardia Ludowa, Socjalistyczna Organizacja Bojowa oraz oddziały Milicji Ludowej Robotniczej Partii Polskich Socjalistów.

Robert Jurszo, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]