PolskaPowrót do szkoły. Sławomir Broniarz: nie bałbym się powrotu do szkoły

Powrót do szkoły. Sławomir Broniarz: nie bałbym się powrotu do szkoły

4,5 mln uczniów szkół podstawowych i średnich rozpoczyna we wtorek naukę. Mimo trwającej epidemii koronawirusa większość z nich kształciła będzie się w trybie stacjonarnym. Szef ZNP Sławomir Broniarz, pytany o to, czy gdyby wciąż uczył, to obawiałby się powrotu do szkoły odparł: "nie bałbym się"

Powrót do szkoły. Sławomir Broniarz: nie bałbym się powrotu do szkoły
Powrót do szkoły. Sławomir Broniarz: nie bałbym się powrotu do szkoły
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

01.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:45

- Ale można zadać sobie pytanie, dlaczego robiliśmy to na ostatnią chwilę, w pośpiechu i chaotycznie - dodał gość Radia ZET. - Jeden z wójtów zwracał uwagę, że kuratoria spotykały się z dyrektorami szkół w piątek. To znaczy, że dyrektorzy na realizację zaleceń mieli jeden dzień - tłumaczy Broniarz.

Broniarz przyznał, że zdecydowana większość nauczycieli była za powrotem do szkoły. - Praca w szkole była łatwiejsza - uznał. I przywołał przykład nauczycielek, które mówiły mu, że w trakcie nauczania zdalnego kończyły swoją pracę w nocy.

Szef ZNP: maseczek wystarczy na 11 dni

Dopytywany o to, jakie są zatem obawy nauczycieli, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego odparł, że m.in. dotyczą one braku odpowiedniej ilości środków ochronnych. - Tych maseczek wystarczy na 11 dni - powiedział Broniarz, odnosząc się do pomocy udzielonej szkołom przez rząd. I dodał: "jeśli chcesz pokoju, szykuj się na wojnę".

- Może rosnąć liczba zachorowań a dyrektorzy znajdą się w bardzo dramatycznej sytuacji, bo nie będą wiedzieli, czy ta liczba zachorowań daje im powód do zamknięcia szkoły i przejścia na edukację zdalną, czy muszą jeszcze czekać - mówił Broniarz. Dodał, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli.

Broniarz uważa, że problemem jest również wiek nauczycieli. - 30 proc. kadry pedagogicznej w Polsce przekroczyło 50 rok życia - stwierdził szef ZNP. Jego zdaniem jest to następstwo "katastrofalnej, dramatycznej sytuacji materialnej nauczycieli i tego, że młodzi nie chcą przychodzić do tego zawodu".

Źródło: Radio ZET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)