Powrót do szkoły. Rośnie liczba szkół prowadzących naukę w trybie zdalnym i hybrydowym
Lista szkół, która - z powodu potwierdzenia zakażenia koronawirusem u nauczycieli lub uczniów - wprowadziła nauczanie zdalne i hybrydowe, zmienia się z godziny na godzinę. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski przekonuje jednak, że to margines, bo nadal większość szkół pracuje normalnie.
- Od 1 września szkoły, nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach europejskich wróciły do tradycyjnych, stacjonarnych zajęć. Z informacji, które do nas docierają praktycznie codziennie widzimy, że nie ma poważniejszych problemów z tą stacjonarną nauką. Tak jak mówiliśmy przytłaczająca większość nauczycieli, rodziców, uczniów jest zadowolona, z tego, że mogła wrócić do bezpośredniego kontaktu, do rozmów w swojej szkole, w swojej sali lekcyjnej - powiedział szef MEN w czwartek przed południem na konferencji prasowej.
Piontkowski podkreślał, że prawie 100 proc. placówek nadal pracuje w trybie stacjonarnym. Dodał, że z najnowszych danych wynika, że na ponad 48,3 tys. szkół, przedszkoli i placówek oświatowych zaledwie 46 pracuje w trybie zdalnym, a 92 - w trybie mieszanym.
Koronawirus w Polsce. Liczba szkół pracujących zdalnie rośnie z godziny na godzinę
O godzinie 14, więc zaledwie 2,5 godziny po konferencji prasowej ministra edukacji, MEN na swoje stronie internetowej zaprezentował najnowsze dane, dotyczące liczby placówek, które z powodu koronawirusa musiały zmienić tryb nauczania.
Koronawirus. Donald Tusk powinien się zaszczepić przeciwko grypie? "Jest w wieku senioralnym"
Liczba placówek, które prowadzą nauczanie w trybie zdalnym wzrosła do 51. Edukację w trybie mieszanym prowadzi już 100 szkół.
Trwa ładowanie wpisu: twitter