Grupa Wagnera na Białorusi. Sikorski o tym, co zrobić w razie wejścia
Grupa Wagnera przebywa na Białorusi. Pojawiają się także pierwsze groźby skierowane przeciwko Polsce. - Jak spróbują wejść siłą, to powinni być zlikwidowani - uważa były minister spraw zagranicznych i europoseł Radosław Sikorski.
Po nieudanym puczu Jewgienija Prigożyna, Grupa Wagnera zdecydowała się przenieść na Białoruś, gdzie zaprosił ich dyktator Alaksandr Łukaszenka. Obóz dla najemników powstaje w Osipowiczach na wschodzie kraju.
Mińsk liczy na to, że wykorzysta wagnerowców do wytrenowania własnej armii. W ubiegłym tygodniu resort obrony Białorusi poinformował o wspólnych ćwiczeniach z Grupą Wagnera w Brześciu, ok. 4 kilometrów od granicy z Polską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas niedzielnego spotkania z Władimirem Putinem w Petersburgu Łukaszenka powiedział, że stacjonujący na Białorusi najemnicy Grupy Wagnera "prosili o pozwolenie ruszenia na Zachód". - Chcą się wybrać na wycieczkę do Warszawy i Rzeszowa - mówił.
Według ukraińskiego Centrum Narodowego Oporu, najemnicy rozpoczęli kampanię rekrutacyjną na Białorusi. Jednym z warunków podpisania umowy z wagnerowcami ma być "wyrażenie zgody na udział w starciach na terytorium krajów sąsiadujących z Białorusią, w szczególności Polski i Litwy".
Sikorski o tym, co powinno się zrobić z wagnerowcami
Polski rząd zapewnia, że monitoruje sytuację i wzmacnia granicę. Z tego powodu przerzucono część wojsk na wschód oraz zapowiedziano rozbudowę zapory. Jarosław Kaczyński skrytykował przy tym swoich poprzednich, twierdząc, że celowo osłabiali wschodnią flankę "na zapotrzebowanie Niemiec".
- Jarosław Kaczyński zionie nienawiścią, kłamstwami, tego nie da się słuchać - skomentował te słowa w "Faktach po Faktach" w TVN24 były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Polityk stwierdził, że działania wobec wagnerowców powinny być zdecydowane. - Wagnerowcy jak chcą na wycieczkę przyjechać do Polski, to powinni poprosić o wizy. Jako zbrodniarze wojenni tych wiz nie dostaną, a jak spróbują wejść siłą, to powinni być zlikwidowani - stwierdził europoseł.
Czytaj więcej: