"Putin najbardziej boi się utraty Krymu". Głos z USA [RELACJA NA ŻYWO]
01.09.2023 | aktual.: 02.09.2023 21:38
Wojna w Ukrainie trwa. Sobota to 556. dzień rosyjskiej inwazji. Były ambasador USA w telewizyjnym wywiadzie wprost mówił o obawach Władimira Putina. - Putin najbardziej boi się utraty Krymu - ocenił Michael McFaul Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny USA w Rosji. - Tego boi się najbardziej, bo podważałoby to zasadność jego wojny w Rosji - komentował w rozmowie z Espresso.TV. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Ukraiński wywiad zaobserwował przemieszczenia rosyjskich sił w obwodzie ługańskim. Rosjanie dostarczyli tam świeże siły wojskowe. To zapewne "armia rezerwowa", utworzona w czerwcu. Według oceny ISW żołnierze ci nie przeszli jeszcze pełnego trybu wyszkolenia i nie są gotowi do walki.
- Minister spraw zagranicznych Ukrainy skrytykował ekspertów, wytykających Kijowowi powolne tempo kontrofensywy. Powiedział, że "plują w twarz" żołnierzom i powinni się "zamknąć". Na te słowa reaguje gen. Waldemar Skrzypczak. - Politycy próbują wybielić się z błędów. Krytyka nie jest adresowana do ukraińskich żołnierzy - ripostuje.
- Do piątkowych doniesień agencji Reutera i AFP, które opierały się na informacjach przekazywanych przez Białoruską Straż Graniczną, odniósł się w sobotę Mariusz Kamiński, szef MSWiA. Według Białorusinów polski śmigłowiec MI-24 miał przekroczyć granicę polsko-białoruską. "Mamy do czynienia z prowokacją" - przekonuje Kamiński.
- Jeden z ukraińskich żołnierzy przedostał się do okupowanego przez Rosjan Robotynego w obwodzie zaporoskim już 22 lipca, czyli na ponad miesiąc przed wyzwoleniem tej miejscowości. Mężczyzna przetrwał otoczony przez siły wroga. W sieci opublikowano rozmowę z żołnierzem.
Na tym kończymy relację z konfliktu w Ukrainie. Nową relację możecie śledzić tutaj.
Adwokat Ihora Kołomojskiego ogłosił, że biznesmen nie wpłaci kaucji. Zamierza się odwoływać od decyzji sądu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował ukraińskim służbom za determinację w doprowadzaniu do finału spraw, które ciągnęły się latami. Jest to oczywiste nawiązanie do aresztowania oligarchy Ihora Kołomojskiego.
- Będziemy chronić Ukrainę, przywrócimy wolność każdego skrawka ziemi i każdy z nas poczuje, że to będzie Ukraina innych zasad - mówił.
Podkreślił, że Kijów będzie działał inaczej, niż w przeszłości wobec tych, którzy "okradli Ukrainę i postawili się ponad prawem i wszelkimi zasadami".
Sąd w Kijowie umieścił oligarchę Ihora Kołomojskiego w areszcie na dwa miesiące. Biznesmen może go opuścić po wpłaceniu kaucji w wysokości 509 mln hrywien (13,7 mln dolarów).
Kołomojski, dawniej uważany za człowieka stojącego za Zełenskim, jest oskarżany o oszutwa i pranie brudnych pieniędzy.
Armia rosyjska ostrzelała Wuhłedar w obwodzie donieckim. Zginęły dwie osoby, a dwie zostały ranne - poinformowała prokuratura obwodu.
Ukraina od 2020 roku pracuje nad własnym programem rakietowym i stosowaniem dronów, tak więc rażenie celów na terenie Rosji oddalonych od Ukrainy o 1500 km nie jest już problemem - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.
Zastrzegł, że ukraińskie dowództwo wojskowe wyznacza "uprawnione cele" podczas wojny. Ukraina "nie może kontrolować" na terenie Rosji działań "jakichś partyzantów, którzy kryją się w lasach i są niezadowoleni z reżimu". Ludzie ci "mają prawo stosować odpowiednie środki rażenia na własnym terytorium" - mówił Daniłow. Jako ich potencjalne cele wymienił np. rafinerie naftowe.
W wyniku ostrzału obwodu sumskiego zginął 32-letni kapitan policji, który dokumentował skutki wcześniejszych rosyjskich ataków - poinformował szef MSW Ukrainy Ihor Kłymenko.
"Rusłan pozostawił żonę, która służy w policji, oraz dwie córki w wieku 11 i 12 lat" - napisał minister.
Rosjanie przeprowadzili akcje ofensywne na kierunkach Łyman, Awdijiwka i Marjinka. Był one bezskuteczne - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosja przeprowadziła 34 ataki z powietrza i 42 salwy z systemów rakietowych na pozycje wojsk ukraińskich oraz obszary zaludnione. Doszło także do 15 starć bojowych.
W wyniku ostrzału obwodu dniepropietrowskiego ranne zostały cztery osoby - podają ukraińskie władze. Uszkodzonych zostało 14 budynków prywatnych, samochody, linie energetyczne, a także sklep i obiekt infrastrukturalny.
Rosjanie ponownie ostrzelali Kramatorsk, uderzając w jeden z budynków mieszkalnych i okolice cmentarza. Nikt nie odniósł obrażeń.
"Nawet miasta stosunkowo oddalone od frontu, takie jak Kramatorsk, żyją w ciągłym ryzyku ostrzału" - napisał gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Ukraiński oligarcha Ihor Kołomojski został doprowadzony do sądu w Kijowie. Zostały zatrzymany nad ranem w związku z podejrzeniem oszustw i prania brudnych pieniędzy.
Ukraińskie wojska spychają Rosjan w głąb ich linii obronnych. Rosjanie - żeby utrzymać pozycję - uciekają się do podpalania zastawionych przez siebie pól minowych. Wojska Putina "wywołują morze ognia i eksplozji" - podaje "The New York Times".
Zobacz także
Stany Zjednoczone wspierają Ukrainę w walce z korupcją i wdrażaniu reform. Wysiłki na rzecz wzmocnienia niezależności i potencjału jej kluczowych instytucji nadal będą dla nas priorytetem - przekazała amerykańska ambasada w Kijowie.
Jego zdaniem propaganda rosyjska, wspierana przez głosy z białoruskiego Mińska, kontynuuje też zastraszanie wybuchem wojny, w tym nuklearnej, jako konsekwencją "militaryzacji Polski". Ataki Rosji na wizerunek Polski bazują na kłamstwach o rzekomych planach agresji Polski na Ukrainę, Rosję lub Białoruś.
- Wysiłek informacyjny Kremla na tym kierunku stale zwiększa dynamikę oddziaływania na wybrane grupy adresatów - zauważył minister.
Legionella przywleczona przez uchodźców z Ukrainy lub zmutowana w amerykańskim laboratorium, polscy najemnicy na Ukrainie, degradacja środowiska przez zaporę na granicy - takie przykłady kłamstw bądź manipulacji faktami podaje Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej w raporcie o zagranicznym przekazie medialnym.
- Potrafią dynamiczne zarządzać kontekstem i nadawać wydarzeniom faktycznym własne interpretacje w celu zdyskredytowania Ukrainy lub Ukraińców w oczach Polaków - tak pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej ocenił działania rosyjskiej propagandy w przekazanym w sobotę PAP raporcie o aktualnej sytuacji.
Rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano potępił zorganizowanie przez Rosję "wyborów" na okupowanych terytoriach Ukrainy.
"Federacja Rosyjska rozpoczęła przedterminowe głosowanie w nielegalnych, tzw. wyborach na tymczasowo okupowanych terytoriach ukraińskich. Jest to kolejne masowe naruszenie prawa międzynarodowego i suwerenności Ukrainy" - napisał w mediach społecznościowych.
Rosyjscy gubernatorzy twierdzą, że Ukraina zaatakowała Biełgorod w obwodzie kurskim.
Rosjanie twierdzą, że Ukraińcy zaatakowali wieloma wyrzutniami rakiet, moździerzami i dronami, zabijając jedną osobę i raniąc trzech mieszkańców.
Dwóch najemników Wagnera postawiło pomnik ku pamięci Prigożyna i Utkina na Placu Zwycięstwa w Mińsku - pisze białoruska dziennikarka.
"Opuście mój kraj. Nikt was nie chce na Białorusi" - dodała Hanna Liubakova
O nowej taktyce poinformowali dziennikarzy żołnierze ukraińskiej piechoty morskiej. Relacjonują oni, że gdy zaczynają rozminowywać tereny, Rosjanie zrzucają granaty z dronów, a pole minowe zmienia się w morze ognia i detonujących min.
W reportażu, który omówił niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii, "NYT" opisuje walki o Urożajne w obwodzie donieckim przy granicy z obwodem zaporoskim. Bitwa o tę wieś trwała dziewięć dni, Ukraińcy wyzwolili ją 16 sierpnia. Jak powiedział dziennikarzom żołnierz ukraiński o imieniu Denys, najważniejszym zadaniem było opanowanie pierwszej ulicy. Potem walki toczyły się dosłownie o każdy dom. Urożajne otoczone było okopami i tunelami, które pozwalały Rosjanom atakować w jednym miejscu i zaraz pojawiać się w innym punkcie.
Na południu Ukrainy, gdzie trwa kontrofensywa, Rosjanie pokrywają pola minowe środkami łatwopalnymi i podpalają je pociskami zrzucanymi z dronów, gdy Ukraińcy zaczynają rozminowywać teren - opisuje dziennik "New York Times" w reportażu opublikowanym w sobotę.
Źródło: PAP/Ukrinform/Ukraińska Pravda/Unian/RIA Novosti/BBC/"The Washington Post"