Starcia z policją, tłumy na ulicach wielu miast. Gigantyczne protesty
Dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice miast na całym świecie, żądając natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie. Tłumy przeszły ulicami Londynu, Paryża, Berlina, Mediolanu czy Waszyngtonu i Dhaki. W Turcji zwolennicy Palestyny udali się do amerykańskiej bazy wojskowej na południu kraju na protest, który zbiegł się z przybyciem do kraju sekretarza stanu USA.
05.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 15:05
Czterech policjantów odniosło obrażenia, gdy uczestnicy propalestyńskiej demonstracji w Londynie odpalili fajerwerki w kierunku funkcjonariuszy i tłumu - poinformowała w sobotę wieczorem londyńska policja metropolitalna. W związku z manifestacją aresztowano 29 osób.
30 tys. osób na Trafalgar Square
Manifestacje popierające Palestynę odbywają się w Londynie i innych miastach Wielkiej Brytanii każdej soboty od momentu wybuchu konfliktu między organizacją Hamas a Izraelem.
W sobotę, na Trafalgar Square w Londynie, zgromadziło się około 30 tys. osób, co jest liczbą znacznie mniejszą niż w poprzednich tygodniach. Jak jednak wyjaśnili organizatorzy, wynika to ze zmiany strategii - zamiast jednej dużej manifestacji, postanowiono przeprowadzić szereg mniejszych protestów w różnych dzielnicach miasta.
W sobotę odbyły się również podobne demonstracje w innych miastach Wielkiej Brytanii, takich jak Manchester, Liverpool, Leeds, Sheffield, Edynburg, Glasgow, Cardiff i Belfast.
W Manchesterze odbyło się również czuwanie w ramach solidarności z izraelskimi zakładnikami, którzy zostali uprowadzeni przez bojowników Hamasu.
W centrum Paryża tysiące ludzi maszerowało, wzywając do zawieszenia broni, rozwieszając plakaty z napisami: "zatrzymaj przemoc" i "nic nie robić, nic nie mówić, to być współwinnym".
Było to jedno z pierwszych dużych zgromadzeń popierających Palestyńczyków od czasu ataku Hamasu 7 października.
Setki tysięcy ludzi na ulicach
Władze francuskie zakazały niektórych wcześniejszych zgromadzeń propalestyńskich ze względu na obawy dotyczące zakłócania porządku publicznego.
19 tys. według prefektury, a 60 tys. osób według centrali związkowej CGT demonstrowało w sobotę w manifestacji propalestyńskiej. Manifestanci domagali się "pokoju" i "natychmiastowego zawieszenia broni".
W Berlinie demonstranci machali palestyńskimi flagami, żądając zawieszenia broni. Jedna z kobiet maszerowała z ręką w górze, z dłonią pokrytą sztuczną krwią.
Setki protestujących zebrały się w Stambule i Ankarze, w dzień przed wizytą sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena w Turcji w celu rozmów w sprawie Gazy.
Protesty na całym świecie. "Gazo, nie jesteś sama"
Także w wielu miastach Hiszpanii odbyły się w sobotę manifestacje propalestyńskie. W Barcelonie po raz kolejny ok. tysiąca osób - według policji miejskiej - wyszło wieczorem na centralne ulice miasta pod hasłem: "Solidarność z Palestyną, przeciwko ludobójstwu izraelskiemu".
Organizatorzy potępili bierność społeczności międzynarodowej i rządu wobec "zbrodni wojennych". Powiewali flagami palestyńskimi i wznosili okrzyki: "Gazo, nie jesteś sama". W Barcelonie największa dotąd demonstracja propalestyńska miała miejsce dwa tygodnie temu. Uczestniczyło w niej 20 tys. osób.
Demonstranci w czarno-białych chustach i białe worki w Waszyngtonie
Tysiące osób wzięły też udział w propalestyńskiej manifestacji w Waszyngtonie, protestując przeciw wspieraniu Izraela przez administrację prezydenta USA Joe Bidena.
"Palestyna będzie wolna!" - skandowali demonstranci w czarno-białych chustach. Na Pennsylvania Avenue, która prowadzi do Białego Domu, rozwinięto wielką flagę palestyńską.
Wzdłuż ulicy ułożono małe białe worki na ciała z imionami dzieci zabitych przez izraelskie rakiety. Trzymano plakaty i transparenty wzywające do natychmiastowego zawieszenia broni. Pojawiały się hasła: "Biden nas zdradził" czy "w listopadzie będziemy pamiętać" - w nawiązaniu do przyszłorocznych wyborów prezydenckich w USA.
Manifestacje miały miejsce także we Włoszech czy Senegalu.