Potężna lawina w Tatrach. W kierunku Morskiego Oka leciały głazy
Ogromna, skalna lawina zeszła w kierunku Morskiego Oka. Jeden z internautów nagrał film. To miejsce nazywa się "Maszynką do mięsa".
Lawina zeszła w piątek z rejonu Mięguszowieckich Szczytów. W kierunku Morskiego Oka i Czarnego Stawu pod Rysami zaczęły lecieć ogromne bloki skalne. Jeden z turystów nagrał ten moment. W niedzielę film pojawił się w internecie.
Jak informuje RMF FM, ratownicy TOPR o zdarzeniu dowiedzieli się dopiero wtedy, kiedy autor filmu wrzucił nagranie do mediów społecznościowych. Wówczas polecieli ocenić sytuację. Szacują, że mogło oderwać się nawet 100 metrów skalnej ściany.
Na szczęście w wyniku zejścia lawiny nikt nie ucierpiał. W poniedziałek ratownicy mają dokładnie sprawdzić to miejsce.
- Do obrywu doszło nad miejscem uznawanym za jedno z najniebezpieczniejszych w Tatrach - wskazuje w rozmowie z zakopane.wyborcza.pl Sławomir Jankowski, przewodnik tatrzański, były ratownik TOPR. To nie pierwsza kamienna lawina w tym miejscu.
Żleb, którym spadały kamienie, nazywany jest przez taterników "Maszynką do mięsa".