Postęp Ukraińców. Rosjanie w defensywie
Ukraińskie media pokazały na mapie ogromny obszar, który udało się wyzwolić we wrześniu. Szybkie przyznanie przez rosyjskiego prezydenta, że podczas "częściowej mobilizacji" na wojnę z Ukrainą popełniono błędy, podkreśla skalę dysfunkcji w pierwszym tygodniu obowiązywania mobilizacji - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony.
W ciągu miesiąca ukraińskie wojska wyzwoliły znaczną część obwodu charkowskiego, a także niektóre miejscowości w obwodach donieckim i ługańskim.
W sobotę ukraińskie siły odbiły Łyman z rąk rosyjskich najeźdźców. To ważny węzeł kolejowy, a eksperci i ukraińscy urzędnicy oceniali, że jego przejęcie pozwoli Ukraińcom zacząć wyzwalanie okupowanego niemal w całości przez Rosję obwodu ługańskiego.
W ubiegłym tygodniu rosyjski prezydent Władimir Putin zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie "częściowej mobilizacji", którą ogłosił 21 września. Powiedział, że "w trakcie tej kampanii mobilizacyjnej pojawia się wiele pytań i musimy szybko poprawić nasze błędy i nie powtarzać ich".
"Niezwykle szybkie przyznanie się Putina do problemów podkreśla dysfunkcję mobilizacji w pierwszym tygodniu jej trwania. Lokalni urzędnicy prawdopodobnie nie mają jasności co do dokładnego zakresu i prawnego uzasadnienia kampanii. Niemal na pewno powołali do służby część osób, które nie mieszczą się w definicjach podawanych przez Putina i ministerstwo obrony" - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony.
"W miarę jak powołani rezerwiści gromadzą się w namiotowych obozach przejściowych, rosyjscy urzędnicy mają prawdopodobnie problemy z zapewnieniem szkoleń i znalezieniem oficerów do dowodzenia nowymi jednostkami" - uważa brytyjski resort.
Źródło: WP Wiadomości/PAP