Nie wytrzymują ciśnienia. Poseł komentuje ubiór dziennikarki
Posłowie opozycji zaatakowali w Sejmie dziennikarzy. - Święte krowy - mówi Witold Czarnecki z PiS. - Się na czerwono dziś ubrała - rzuca Edward Siarka, poseł Suwerennej Polski pod adresem dziennikarki "Wyborczej". - Chodź daj spokój - mówi Joanna Lichocka (PiS) odciągając posła Mariusza Gosek (SP) od dziennikarza TVN24.
"Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie wytrzymują ciśnienia. Krzyczą na dziennikarzy" - pisze Wyborcza. Na dowód dziennikarze zamieścili kilka skandalicznych wypowiedzi polityków, które zarejestrowano w środę.
"Święte krowy", "chodź, daj spokój"
Na krótkim nagraniu widzimy m.in. posła Witolda Czarneckiego z PiS. - Święte krowy - rzuca w kierunku dziennikarzy. Poseł Suwerennej Polski poszedł jeszcze dalej i zdecydował się ocenić ubiór dziennikarki "Wyborczej" Justyny Dobrosz-Oracz. - Się na czerwono dziś ubrała... - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz TVN24 Radomir Wit zapytał posła Mariusza Goska z Suwerennej Polski o to, dlaczego nie brał udziału w głosowaniu. - Bo mam taki obowiązek, żeby nie głosować! - zaczął krzyczeć i wymachiwać rękami.
Od dziennikarza odciągała go posłanka Joanna Lichocka. - Chodź, daj spokój - zachęcała.
"Bandyci" w kierunku dziennikarzy
Gosek kontynuował. - Mogę odmówić też głosowania i wyrazić swój sprzeciw wobec łamania demokracji i dyktatury.
Wchodzący na salę plenarną posłowie rzucili także w kierunku dziennikarzy: - Co bandyci. Co zadowoleni jesteście, nie?
Jedna z dziennikarek mówi, by jej nie popychać. - Niech mnie pan nie dotyka, panie pośle. Trochę kultury osobistej - słyszymy na nagraniu.
Zmiana władzy w mediach publicznych
W środę przed południem doszło do wyłączenia sygnału TVP Info i TVP1. Władzę w stacji przejęli nominaci nowej władzy. Wszystko odbyło się na podstawie uchwały przegłosowanej dzień wcześniej przez Sejm. Sytuacja eskalowała z każdą godziną.
Po południu głos zabrał prezydent Andrzej Duda, a odpowiedział mu Donald Tusk. Widzowie nie obejrzeli "Wiadomości", zamiast nich pojawiło się oświadczenie wygłoszone przez nowego prowadzącego Marka Czyża.