Polityczna awantura wokół TVP. Oto co działo się na Woronicza
Wyłączenie sygnału TVP Info i TVP1. Nieudolne próby prowadzenia relacji na żywo w sieci i wejście nowych władz do mediów publicznych - tak zaczęła się środa. Sytuacja eskalowała z każdą godziną. Po południu głos zabrał prezydent Andrzej Duda, a odpowiedział mu Donald Tusk. Widzowie nie obejrzeli "Wiadomości", zamiast nich pojawiło się oświadczenie wygłoszone przez nowego prowadzącego Marka Czyża.
W środę rano wyłączony został sygnał TVP Info, z sieci zniknął też portal TVP Info. Zamiast tego widzowie mogli oglądać główny kanał TVP. Jednocześnie prezesi Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej - decyzją ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza - zostali zdymisjonowani.
Nowe władze w mediach publicznych
Dotychczasowy szef TVP Info relacjonował w swoich mediach społecznościowych sytuacje w newsroomie stacji. - Szanowni państwo, jesteśmy w newsroomie TVP Info. Tu, jak widzimy TVP2, powinien być kanał TVP3 i serwis. Tu, gdzie widzimy TVP1, powinno być TVP Info - mówił pracownik TVP.
Krótko po godzinie 14 w serwisie YouTube uruchomiona została transmisja "wydania specjalnego" TVP Info. Została ona jedna przerwana po ok. 15 minutach. Transmisja powróciła jeszcze na chwilę, ale znowu została przerwana.
W tym czasie do Polskiej Agencji Prasowej, Polskiego Radia i Telewizji Polskiej weszły nowe władze.
Na szefa nowej Rady Nadzorczej TVP minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz wskazał adwokata Piotra Zemłę, członka Izby Adwokackiej w Warszawie.
Jak podały Wirtualnemedia, Zemła w środę przed południem pojawił się w gabinecie prezesa TVP przy ul. Woronicza, gdzie spotkał dotychczasowego prezesa Mateusza Matyszkowicza i posła PiS Marka Suskiego. Wirtualna Polska podała, że Matyszkowicz nie uznał swoje odwołania i nie podpisał dokumentów.
Jednocześnie śląski korespondent PAP Marek Błoński zastąpił Wojciecha Surmacza na stanowisku prezesa Polskiej Agencji Prasowej. Błoński z PAP związany jest od ponad 20 lat. Był m.in. szefem oddziału w Katowicach. Od 2014 do 2015 roku był też zastępcą redaktora naczelnego PAP Media. Specjalizuje się w tematyce gospodarczej, Górnego Śląska i polityki.
Polskie Radio przekazało o godzinie 13:00, że Agnieszka Kamińska opuściła budynek Polskiego Radia "pod przymusem".
Prezydent Duda reaguje na zamieszanie w TVP
Późnym popołudniem prezydent Andrzej Duda zareagował na zamieszanie w TVP. "W związku z dzisiejszymi działaniami ministra kultury dotyczącymi mediów publicznych wzywam premiera Donalda Tuska i Radę Ministrów do respektowania polskiego porządku prawnego" - napisał prezydent.
Premier Donald Tusk błyskawicznie zareagował na wpis prezydenta Andrzeja Dudy. "Panie prezydencie, tak jak już pana informowałem, dzisiejsze działania mają na celu - zgodnie z pana intencją - przywrócenie ładu prawnego i zwykłej przyzwoitości w życiu publicznym. Może pan liczyć w tej sprawie na naszą determinację i żelazną konsekwencję" - napisał Tusk na platformie X.
Kilka godzin wcześniej prezes PiS Jarosław Kaczyński wywołał do tablicy prezydenta Andrzeja Dudę. - Wierzymy, że pewnego dnia, a może pewnej godziny, prezydent, który nie wykazuje się aktywnością, zmieni zdanie - powiedział Kaczyński.
Polityk dodał, że "prezydent mógłby interweniować bardzo zdecydowanie i cała sprawa by się skończyła". - Wierzymy, że obecny moment jest tylko przejściowy - dodał Kaczyński.
Oświadczenie w "Wiadomościach" i alternatywne "Wiadomości"
Na kontach Platformy Obywatelskiej na platformie X w środę po południu pojawiła się biała plansza z napisem "19:30" i dopiskiem "Do zobaczenia w TVP1". Wpis od razu wywołał lawinę krytycznych komentarzy. I zniknął.
Widzowie mogli zobaczyć w środę nietypowe "Wiadomości" TVP. Oświadczenie o godz. 19:30 wygłosił Marek Czyż, który ma być nowym prowadzącym. - Jak państwo z pewnością zauważyli, zaszły pewne zmiany. Więc mają państwo prawo oczekiwać wyjaśnień. Żaden polski obywatel, który finansuje działanie telewizji publicznej, nie ma obowiązku wsłuchiwać się w propagandę; czyjąkolwiek - zaczął Czyż.
W tym samym czasie stara ekipa TVP nie wyemitowała w środę "Wiadomości". Zamiast tego Michał Rachoń, Michał Adamczyk, Marcin Tulicki i inni pracownicy TVP pojawili się w TV Republika, gdzie wyemitowano "Specjalne Wydanie Wiadomości".
"Polska telewizja państwowa wstrzymuje nadawanie w związku z konfliktem z Tuskiem" - pisze "Financial Times". "Nowy polski rząd zwalnia szefów państwowej telewizji, radia i wiadomości" - grzmi nagłówek "The Guardian". "Rewolucja w Polsce staje się rzeczywistością" - dodaje Politico. To tylko niektóre reakcje światowych mediów na wydarzenia w Polsce w związku z przejęciem władzy w TVP.
Przepychanki przed TVP
Wieczorem przed siedzibą TVP doszło do przepychanek. "Posłowie PiS mieli problem z wejściem do budynku TVP. Doszło do siłowego wejścia, starcia z ochroną i policją" - donosił reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik z siedziby Telewizji Polskiej. Do środka chciał wejść także były premier Mateusz Morawiecki. W pewnym momencie posłowie siłą weszli do budynku. "Nie poddamy się" - napisał poseł PiS Łukasz Schreiber.
"Byliśmy na wiecu na Woronicza. Teraz jesteśmy w środku z premierem Mateuszem Morawieckim, chociaż nie chcieli nas wpuścić. Wstrząsające relacje pracowników TVP (nie będących dziennikarzami), którzy są zastraszani i poniżani przez pseudowładze mediów publicznych. Nie poddamy się" - napisał kilkanaście minut po wejściu do budynku poseł PiS Łukasz Schreiber.
"Weszliśmy w trybie interwencji poselskiej. Nie można milczeć, gdy państwo prawa przestaje istnieć" - dodał Schreiber.