Awantura i krzyki w Sejmie. "Perfumowanie się gaśnicą w rytmie lambady"

Awanturą rozpoczęło się piątkowe posiedzenie Sejmu. Dariusz Klimczak z PSL wszedł na mównicę z gaśnicą i od razu zaatakował ministra rolnictwa Roberta Telusa. - Kto jak kto, ale minister rolnictwa powinien unikać samozaorania, a nie perfumowanie siebie w rytmie lambady - powiedział.

Dariusz Klimczak z PSL
Dariusz Klimczak z PSL
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Radek Pietruszka
Katarzyna Bogdańska

Rozpoczęło się posiedzenie Sejmu. Jako pierwszy na mównicę wszedł poseł Dariusz Klimczak, który od razu zwrócił się do ministra rolnictwa Roberta Telusa. Trzymając gaśnicę odczytał w stronę ministra instrukcję jej obsługi i złożył wniosek o przerwę.

- Skierować na źródło ognia, nie na siebie Panie Telus. Kto jak kto, ale minister rolnictwa powinien unikać samozaorania, a nie perfumowanie siebie w rytmie lambady. Pani marszałek składam wniosek formalny o przerwę, żeby minister mógł odpowiedzieć na pytania - powiedział Klimczak.

- Po pierwsze jak pan mógł dopuścić do tego, że Ukraina zablokowała nasz eksport na drób i jaja? Dlaczego nie działa aplikacja suszowa? Dlaczego zgodziliście na liberalizację handlu z Ukrainą? Dlaczego pan zgodził się tylko na czasowe embargo na cztery produkty do 15 września? Dlaczego embarga nie ma na pszenicę, żyto, owiec, jęczmień? Czy widzi pan jak cena tych produktów leci na łeb na szyję? Kiedy wreszcie weźmie się pan do roboty?- pytał.

- Odpowiem na pytania i dziękuję za nie. Poseł tego nie rozumie. Jeśli chodzi o cła - za nie odpowiada UE. Koledzy z PSL są w partii decydującej w UE, to oni zdecydowali o tym, że zwolnili produkty z cła. Jeśli mówimy o owocach miękkich cła zostały zniesione w 2014. Kto wtedy rządził, przypomnijcie mi? Drodzy rolnicy nie słuchajcie tych, którzy chcą podpalić polskie rolnictwo. Premier i prezes PiS jasno mówili, że po 15 września nie będzie ukraińskie zboże napływać do Polski - odpowiedział Telus.

- Skandal. To, co się stało wczoraj to skandal. To jest dopiero oszustwo polskiego rolnictwa. Senatorowie zabrali wczoraj jedną poprawką 6,5 mld złotych polskiemu rolnikowi To jest hańba! - grzmiał minister. - Dopóki Zjednoczona Prawica będzie miała odpowiedzialność za polskie rolnictwo nie pozwolimy na okradanie rolników - dodał.

W dalszej części posiedzenia debatę zdominował temat śmieci. Głos zabrała minister klimatu i środowiska. Anna Moskwa odniosła się wtedy do zarzutów sformułowanych przez posłankę Lewicy Anitę Kucharską-Dziedzic.

- Rząd PO-PSL stworzył w Polsce eldorado dla mafii - stwierdziła Moskwa. Z sali słychać było krzyki: "Osiem lat. Osiem lat".

Następnie poseł Jan Grabiec z KO złożył wniosek o przerwanie obrad. Wniosek został odrzucony. Głos z mównicy zabrał jeszcze m.in. minister Jacek Sasin.

Sejm następnie przystąpił do głosowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas tego posiedzenia posłowie zajmą się m.in. uchwałą Senatu o odrzuceniu prezydenckiej noweli ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Nowelizacja zakłada, że w komisji nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Ponadto, posłowie zajmą się uchwałą Senatu ws. nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Nowela, nazywana "ustawą Kamilka", ma wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą. Przewiduje m.in. obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie standardów ochrony dzieci i wprowadzenie kwestionariusza oceny ryzyka dla służb.

Sejm zajmie się także prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w Unii Europejskiej oraz ustawy o Komitecie do Spraw Europejskich. Projekt określa ramy współpracy między prezydentem, rządem, Sejmem i Senatem w kontekście przewodniczenia przez Polskę pracom Rady UE, co będzie miało miejsce w pierwszej połowie 2025 r. Zakłada m.in., że rząd nie będzie mógł desygnować kandydatów na szereg stanowisk w UE bez zgody prezydenta. Zgodnie z projektem prezydent może też brać udział m.in. w posiedzeniach Rady Europejskiej, na których przewidziano obecność szefów państw lub rządów.

Sejm rozpocznie też prace nad obywatelskim projektem nowelizacji Prawa oświatowego dotyczącego zmian w zakresie działalności prowadzonej przez stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki. W projekcie przewidziano wyłączenie możliwości działania stowarzyszeń i organizacji, które chcą na terenie przedszkoli i szkół podstawowych "promować zagadnienia związane z seksualizacją dzieci". Projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Chrońmy dzieci" został złożony w Sejmie 19 lipca.

Posłowie będą pracować także nad projektami uchwał ws. ustanowienia roku 2024 rokiem: Marka Hłaski, arcybiskupa Antoniego Baraniaka, Romualda Traugutta, Wincentego Witosa, Kazimierza Wierzyńskiego, Melchiora Wańkowicza oraz Rodziny Ulmów.

W wieczornym bloku głosowań posłowie zagłosują m.in. nad informacją o działalności Rady Mediów Narodowych w 2022 r. Wybiorą także nowy skład Komisji ds. Unii Europejskiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (218)