Poseł sugeruje PiS‑owi sprytny plan. Afera miała przykryć kłopoty Nawrockiego
Europoseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że stawia zarzuty minister ds. równości Katarzynie Kotuli, aby odwrócić uwagę od problemów związanych z kandydatem na prezydenta Karolem Nawrockim. We wtorek PiS złożyło wniosek o wotum nieufności wobec Kotuli, oskarżając ją o plany wprowadzenia ustawy o uzgadnianiu płci.
Podczas konferencji prasowej w Brukseli, Krzysztof Śmiszek skomentował działania PiS. - Nie sposób nie skomentować najnowszych doniesień z polskiego podwórka – tłumaczył polityk, podkreślając, że Lewica traktuje wniosek o wotum nieufności jako próbę "wyciągnięcia brudnej karty nienawiści". - Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny myśli, że używając nienawiści i pogardy, będzie zyskiwało punkty polityczne. W naszym przekonaniu ta strategia nie będzie działać - stwierdził europoseł.
Według Śmiszka, zarzuty wobec Kotuli mają na celu odwrócenie uwagi od problemów związanych z dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej, Nawrockim, który miał korzystać z apartamentu Deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym bez opłat. - Lewica i rząd nie dadzą się wciągnąć w tego typu dyskusje - zapewnił Śmiszek.
Reakcja minister Kotuli
Minister Kotula skomentowała sytuację, mówiąc, że PiS rozpętało awanturę o ustawę, której nie ma. - To jest tzw. ustawa yeti, ona nie istnieje. Nie ma jej we wpisie, nie ma założeń do tej ustawy - powiedziała Kotula. Przypomniała, że PiS od lat atakuje różne grupy społeczne, a obecnie ataki nasilają się w związku z kampanią wyborczą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reaguje na słowa Ziobry. "Nikt nie ma nad nim żadnej kontroli"
Szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak, poinformował o złożeniu wniosku o wotum nieufności wobec Kotuli, twierdząc, że "minister Katarzyna Kotula zagraża dzieciom i młodzieży". Według Błaszczaka Kotula "w sposób skryty przygotowuje projekt ustawy o uzgadnianiu płci".
Kontrowersje wokół wypowiedzi Nowackiej
Dodatkowo Błaszczak wezwał do dymisji szefową MEN, Barbarę Nowacką, za jej wypowiedź dotyczącą "polskich nazistów" podczas konferencji w rocznicę wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.
Nowacka przeprosiła za "oczywiste przejęzyczenie" w mediach społecznościowych. Minister Kotula w Brukseli stwierdziła: "Widziałam przeprosiny pani minister i rozumiem, że do takiego przejęzyczenia mogło dojść, więc sprawa jest moim zdaniem zamknięta".
Czytaj także: