"Poseł PO świadomie wsadza głowę do muszli klozetowej"

Przeczytaj też: "Haniebne i skandaliczne" słowa posła PO

W ramach porannego relaksu między przebieraniem brzdąca a podawaniem mu mleka z butelki włączyłem dziś TVN24 i ... odechciało mi się oglądać już cokolwiek.

Co przed kamerami robi facet, którego praktycznie nie znam i jako przedstawiciel rządzącej partii wypowiada się w sposób godzący już nie tylko w kulturę osobistą, ale i w zdrowy rozsądek polityka?

Poseł Węgrzyn dał znać o sobie wcześniej, gdy złapano go na żarcikach z posłanki Wróbel. Jeżeli poprzedni wybryk był wpadką przypadkowo nagraną przez ekipy telewizyjne i miał w zasadzie niewielkie znaczenie dla obrazu partii, tak ten to już świadome wsadzanie głowy do klozetowej muszli. Rozumiem że można mieć swoje, nawet zboczone zdanie na temat homoseksualistów, ale żeby zaraz się z tym publicznie, w ramach żarcików obnosić?

Co robi w sejmie szef klubu parlamentarnego PO, aby podobne indywidua nie pokazywały się publicznie w mediach i to na kilka miesięcy przed wyborami? Skoro poseł sam się pcha do kanalizacji, to rolą szefa jest wodę spuścić. Czy władze PO nie zdają sobie sprawy, że podobne wybryki powodują, że PO znajduje się na równi pochyłej w kierunku śmietnika historii - tam gdzie znajduje się już kilka partii, których członkowie pchając się na szkło wypowiadali podobne dykteryjki?

Jeżeli PO nadal będzie zmierzać w kierunku pisowszczyzny polskiej polityki, porażka w jesiennych wyborach stanie się "oczywistą oczywistością". Może warto siąść w parlamentarnym pokoju zwierzeń i zastanowić się, czy nie było by lepiej ustawić zakaz wypowiadania się byle kogo w imieniu PO. Wypowiedź posła da realny spadek notowań na rzecz SLD i przewodniczący Napieralski może posłowi Węgrzynowi posłać flaszkę dobrej whisky.

Ogarnijcie się lub dajcie sobie spokój z polityką.

Internauta Nocri

Masz pomysł na ciekawy artykuł? Chcesz opublikować własny felieton? ** Zamieścimy Twój tekst w naszym serwisie!