Poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski nie wytrzymał. "Do jasnej cholery, krzywdę chcecie nam zrobić?!"
W czasie obrad komisji sprawiedliwości, która zajmowała się projektem dotyczącym Sądu Najwyższego opozycja oblegała stół prezydialny. Siedzący za nim poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski w pewnym momencie nie wytrzymał. - Proszę państwa, jesteście parlamentarzystami, czy łobuzami z ulicy? – wstał i krzyczał do polityków PO i Nowoczesnej, którzy dociskali stół, wywołując ból u polityka ruchu Pawła Kukiza.
Tomasz Rzymkowski jest wiceszefem sejmowej komisji sprawiedliwości. Jak całe szefostwo, siedzi za stołem prezydialnym. W czasie posiedzenia dotyczącego projektu w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym politycy opozycji napierali na stół, dociskając go do siedzących tam członków prezydium komisji.
Poseł Kukiz'15 nie mógł już tego znieść. - Do jasnej cholery! Proszę państwa, krzywdę chcecie zrobić? Proszę usiąść! Proszę państwa, jesteście parlamentarzystami, czy łobuzami z ulicy? Proszę usiąść! Byłem spokojny całe posiedzenie – krzyczał do polityków opozycji Rzymkowski. Jego emocjonalne wystąpienie zarejestrowały kamery. Opozycja na jego słowa zareagowała jedynie…zgaszeniem światła na sali.
- Moja impulsywna reakcja była spowodowana bólem jaki zadali mi napierający posłowie Nowoczesnej – tłumaczył później poseł Rzymkowski. - Szarpanina o mikrofon. Czarny dzień parlamentaryzmu. Dociskanie stołem i brak elementarnej kultury – relacjonował na Twitterze to, co działo się na komisji. - Totalna masakra. Fatalny projekt i jeszcze gorsze zachowanie totalnej opozycji. Psychiatria jest bezsilna - dodał.
Polityk Kukiz'15 był chyba jedynym, który próbował uspokoić sytuację i tonować emocje na posiedzeniu komisji, czym zyskał sobie uznanie internautów. Jego ugrupowanie nie wchodzi w spór między PiS a PO i Nowoczesną i dzięki temu może sporo zyskać na trwającym w Sejmie kryzysie. Paweł Kukiz podziękował nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu za słowa o tym, że Kukiz'15 mówi jak PiS, ale głosuje jak PO.
"Szanowny panie prezesie, bardzo, bardzo dziękuję! Od roku PONowocześni próbują naszemu ruchowi przylepić łatkę waszych koalicjantów. Może teraz w końcu zamilkną! Nie będziemy nigdy, panie prezesie, ani z Wami, ani z Nimi. Bo my idziemy, wraz z olbrzymią częścią młodego pokolenia, swoją drogą, idziemy prosto. Idziemy odzyskać Polskę dla Obywateli!" – napisał na Facebooku.
Powodów do radości w ostatnich dniach Kukiz ma zdecydowanie więcej. W poniedziałek był na spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, próbując go przekonać do zawetowania ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. To się nie udało, ale prezydent zapowiedział, że nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym, jeśli PiS nie zmieni zapisów w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zgłosił także autorską nowelizację: członków KRS Sejm ma wybierać większością 3/5 głosów. Dla PiS oznacza to szukanie poparcia wśród polityków innych ugrupowań.