Pościg za skuterem. Kierowca miał sporo na sumieniu
We wtorek w godzinach wieczornych patrol policyjny w Gliwicach zauważył dwóch nastolatków poruszających się na motorowerze. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić młodych ludzi oraz ich pojazd. Szybko okazało się, że podejrzenia policjantów były uzasadnione, gdyż kierujący skuterem zaczął uciekać.
31.05.2023 13:05
Motorower z nastolatkami na pokładzie podjął ucieczkę przed radiowozem po ulicach Gliwic. Kierowca pojazdu nie zatrzymywał się, mimo wysyłanych przez policję sygnałów dźwiękowych i świetlnych. W pewnym momencie przyśpieszył i zaczął wykonywać ryzykowne manewry, takie jak omijanie zaparkowanych samochodów czy jazda po trawnikach i chodnikach.
W pościg za uciekinierami włączył się drugi, nieoznakowany radiowóz, należący do wydziału sztabu Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. Dzięki temu udało się zatrzymać młodych ludzi na ulicy Mastalerza. Wówczas wyszło na jaw, czemu nastolatkowie zdecydowali się na ucieczkę. Okazało się, że 16-letni kierujący nie posiadał uprawnień do prowadzenia skutera, a dodatkowo przewoził pasażera.
Zobacz także
Jednak największym przewinieniem zatrzymanych nastolatków był fakt, że skuter marki Keeway, którym się poruszali, skradziono 27 maja w Knurowie, a towarzyszyły temu niecodzienne okoliczności. Właściciel pojazdu zgłosił kradzież po tym, jak utracił go w trakcie dokonywania transakcji kupna-sprzedaży, a dokładnie w momencie jazdy próbnej. Młody człowiek, podając się za potencjalnego kupca, odjechał pod pozorem skontrolowania stanu technicznego. Z jazdy próbnej już nie wrócił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wartość skradzionego skutera oszacowano na kwotę pięciu i pół tysiąca złotych. Zgłoszenie przyjęto w Komisariacie Policji w Knurowie i tam prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie. Obecnie trwają wyjaśnienia wszystkich okoliczności przestępstwa, a 16-latek zostanie pociągnięty do odpowiedzialności przez sąd dla nieletnich.