USA. Chłopiec przeżył dramat na środku pustyni. Wideo niesie się po świecie
"Ktoś mógłby mnie porwać. Boję się" – mówił zdenerwowany nieletni imigrant, którego odnaleziono na pustyni w Teksasie w USA. Chłopiec spędził sam noc na pustkowiu. Wzruszające nagranie, pokazujące dramat młodych ludzi przekraczających nielegalnie granicę Stanów Zjednoczonych, obiega internetową sieć.
Straż graniczna Stanów Zjednoczonych opublikowała nagranie, na którym widać chłopca, imigranta, który twierdzi, że został porzucony na pustyni. Gdy zagubiony na pustkowiu zauważył nadjeżdżającego strażnika granicznego, podszedł do niego i poprosił o pomoc.
Chłopiec powiedział agentowi, że przebywał z grupą osób przekraczających granicę, ale został przez towarzyszy porzucony w pobliżu Rio Grande w Teksasie - opisuje Independent. Na nagraniu słychać, że pogranicznik pyta chłopca, czy grupa, z którą przemierzał pustynię, kazała mu poprosić o pomoc. Chłopiec zaprzeczył.
- Nie. Idę, bo jeśli nie, to dokąd pójdę? Ktoś mógłby mnie porwać. Boję się - odpowiedział chłopiec nie kryjąc emocji.
Samotnie spędził noc na pustkowiu
Według relacji Unavision chłopiec spędził noc wędrując po pustyni po tym, jak został porzucony.
Młody imigrant został zatrzymany przez funkcjonariuszy granicznych, a jego obecne miejsce pobytu nie jest ujawnione.
Czytaj również: Ukraina w NATO? Zełenski złożył deklarację
Strażnicy poinformowali, że chłopiec został zabrany i potraktowany w taki sam sposób, jak inni migranci zatrzymywani przez straż graniczną.
Jak komentują autorzy Independent, film jest przykładem desperacji migrantów z Meksyku oraz krajów Ameryki Południowej i Środkowej próbujących dostać się do Stanów Zjednoczonych.
Straż graniczna USA apeluje do rodziców
Po opublikowaniu nagrania Gloria Chavez, szefowa amerykańskiej straży granicznej w El Paso wydała oświadczenie: "Do wszystkich rodziców, którzy rozważają wysłanie swoich dzieci bez opieki na granicę, prosimy o ponowne tego rozważenie, ponieważ narażanie dzieci jest bardzo niebezpieczne”.
Autorzy artykułu przypominają, że były prezydent Donald Trump podjął politykę separacji dzieci na granicy, w wyniku której setki dzieci pozostają bez rodziców przez 3 lata.
USA stoi w obliczu nowej fali imigracji
To spowodowało nową falę migrantów, którzy próbują przekroczyć granicę, stawiając nowego prezydenta USA Joe Bidena w obliczu narastającego kryzysu, który potęgowany jest przez pandemię koronawirusa.
Czytaj również: Wielkopolska. Tragiczny wypadek w Nowej Wsi
Pojawiły się informacje, że sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Alejandro Mayorkas rozważa kontynuację budowy muru granicznego. Jak czytamy w Independent, "Biden może zostać zmuszony do dokończenia muru pomimo swojej obietnicy, że nie będzie tego robił". I przypominają, że prawo federalne wymaga, aby każdy projekt, na który Kongres przeznacza pieniądze, został zakończony, chyba że pojawiają się pytania dotyczące skuteczności lub prezydent wyda nakaz odwołania. Takiego Biden póki co nie wydał.