Porywacze samolotów mieli wsparcie na ziemi
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny USA John Ashcroft powiedział w czwartek, że porywacze samolotów, które uderzyły we wtorek w gmachy World Trade Center i Pentagon, mieli poważne wsparcie z ziemi.
Według Ashcrofta, porywacze z wielką techniczną precyzją nakierowali samoloty dużych rozmiarów na cele.
To oczywiste, że (atak) był wynikiem działań organizacji ze znaczącym wsparciem z ziemi - uważa Ashcroft.
Według prokuratora generalnego USA, w każdym samolocie było od trzech do sześciu porywaczy. (sm)