PolskaPorozumienie ws. Turowa osiągnięte. Ekolodzy zapowiadają skargę do KE na czeski rząd

Porozumienie ws. Turowa osiągnięte. Ekolodzy zapowiadają skargę do KE na czeski rząd

W ubiegłym tygodniu rządy Polski i Czech porozumiały się w sprawie kopalni w Turowie. Zawarta umowa nie podoba się jednak ekologom z czeskiego oddziału Greenpeace. Ich zdaniem nie rekompensuje ona w pełni strat ponoszonych w wyniku dalszego funkcjonowania odkrywki. Ekolodzy zapowiadają zaskarżenie umowy do Komisji Europejskiej.

Porozumienie ws. Turowa osiągnięte. Ekolodzy zapowiadają skargę na czeski rząd (East News)
Porozumienie ws. Turowa osiągnięte. Ekolodzy zapowiadają skargę na czeski rząd (East News)
Maciej Zubel

09.02.2022 08:03

W podpisanym w Pradze porozumieniu Polska zobowiązała się m.in. do zapłaty Czechom 45 mln euro rekompensaty oraz do dokończenia budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych z Czech do Polski. W zamian czeski rząd wycofał skargę, jaką wniósł w sprawie Turowa do TSUE.

W ocenie ekologów to jednak za mało biorąc pod uwagę skutki środowiskowe wywoływane przez funkcjonowanie polskiej kopalni. - Mamy nadzieję, że Komisja Europejska pozostanie aktywna w tej sprawie i stanie w obronie obywateli Czech, których prawo do jakości życia i ochrony środowiska rząd sprzedał Polsce za 45 mln euro - powiedział Nikol Krejcowa z czeskiego Greenpeace’u, komentując zawarte porozumienie.

Ekolodzy zwracają uwagę, że TSUE ma pilnować przestrzegania warunków umowy jedynie przez pięć lat, a po upływie tego czasu jej ustalenia mogą zostać wypowiedziane.

Zobacz też: polska wycofa się z Europejskiego Planu Odbudowy? Sikorski użył dosadnego porównania

Greenpeace skrytykował też plan budowy specjalnej bariery, która ma zapobiec odpływaniu wód podziemnych do kopalni. Zdaniem organizacji konstrukcja może okazać się niewystarczającym zabezpieczeniem.

Jest porozumienie z Czechami. "Skandaliczne okoliczności"

Co więcej - jak oceniono w oficjalnym komunikacie - porozumienie między rządami Polski i Czech zawarto w "skandalicznych okolicznościach". Greenpeace zwraca uwagę, że umowa została zawarta nagle, bez uprzedzenia, w momencie gdy wszyscy byli przekonani, że negocjacje jeszcze trwają.

Ekolodzy podkreślają też, że Polska konsekwentnie łamała prawo UE, gdy mimo orzeczenia TSUE, nie wstrzymała prac kopalni w Turowie oraz deklarowała, że nie zapłaci naliczanych kar.

Polska straci część funduszy UE. Komisja Europejska zdecydowała ws. Turowa

Rząd jednak nie składa broni. - Polska skorzysta z możliwych środków prawnych, aby odwołać się od planów KE, tym bardziej, że doszło do porozumienia między rządem Polski i Czech - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Karę wynoszącą 500 tys. euro dziennie nałożył na Polskę we wrześniu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Powodem orzeczenia było niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Źródło: wyborcza.pl

Zobacz także
Komentarze (451)