Porównania z SS. Mariusz Kamiński oburzony tweetem. Zawiadamia śledczych
Zawiadomienie do prokuratury ws. porównania funkcjonariuszy Straży Granicznej do oficerów SS złożył szef MSWiA Mariusz Kamiński. - Polska granica jest święta - powiedział Kamiński w TVP, komentując sytuację na Podlasiu.
- Nie ulegniemy presji i szantażowi Łukaszenki oraz polityków opozycji - mówił szef MSWiA w programie "Gość Wiadomości" TVP.
- To jest dowód na to, jak niektóre środowiska są zaślepione. To brak myślenia propaństwowego - powiedział Mariusz Kamiński, szef MSWiA pytany m.in. o obecność wicemarszałek Senatu Gabriela Morawskiej-Staneckiej na granicy z Białorusią i jej krytyczne słowa wobec żołnierzy.
Porównania z SS. Mariusz Kamiński oburzony. Zawiadamia śledczych
- Jak można porównywać naszych funkcjonariuszy z SS? Niech sprawdzi to prokuratura, co tymi ludźmi kieruje - stwierdził minister, odnosząc się do krytycznych komentarzy ws. działań polskich służb w pobliżu Usnarza Górnego, w tym do porównań z nazistami w tweecie dziennikarza TOK FM.
- Będą w takich sytuacjach stanowczo reagował - zapowiedział.
Zobacz też: Lex TVN i słowa Frasyniuka. Deklaracja z obozu PiS
Mówiąc o sytuacji uchodźców, koczujących od ponad dwóch tygodni na granicy, Kamiński uznał, że "to problem wywołany sztucznie".
- Nie można mówić o Afgańczykach uciekających przed talibami przez Białoruś. Mamy tutaj do czynienia z oczywistą prowokacją ze strony Łukaszenki w zemście za wspieranie białoruskiej opozycji - powiedział.
- Ci ludzie się wymieniają, są w pełni kontrolowani przez służby białoruskie - dodał w rozmowie z Danutą Holecką.
Poinformowała też, że na granicy z Białorusią działa ok. dwóch tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej i tysiąc żołnierzy, a tych ostatnich niebawem będzie dwa razy więcej. - Musimy się zabezpieczyć, dlatego będzie budowane dodatkowe ogrodzenie - stwierdził Mariusz Kamiński.
Pytany o sytuację w Afganistanie i działania polskich służb, szef MSWiA ocenił, że sytuacja w Kabulu jest dynamiczna. - Nasza pomoc dotyczy osób, które współpracowały z Polską i NATO - zastrzegał.
Kryzys na granicy. Nowe rozporządzenie ws. wniosków o ochronę
Na granicy z Polską w okolicy Usnarza Górnego od kilkunastu dni koczuje 32-osobowa grupa migrantów. Teraz - jak relacjonują służby - zostały 24 osoby. Uchodźcy chcą w Polsce starać się o pomoc międzynarodową.
Służby prasowe Straży Granicznej twierdzą jednak, że wnioski o ochronę międzynarodową można składać "na przejściach granicznych, w placówkach Straży Granicznej na terytorium Polski lub w oddziałach Straży Granicznej".
W swoich działaniach Straż Graniczna powołuje się na rozporządzenie MSWiA, które weszło w życie w piątek, zmieniając przepisy w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych z 13 marca 2020 roku.
Polskie władze twierdzą, że grupa migrantów znajduje się po stronie białoruskiej, ale odmiennego zdania są m.in. przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.