Poprzebijał opony w autach działaczy PiS. Kuriozalne tłumaczenie
Mieszkaniec Morąga przeciął nożem opony w kilku samochodach należących do działaczy PiS. Usłyszał już zarzuty. Mężczyzna tłumaczy się, że auta blokowały miejsca postojowe i nie miał gdzie zaparkować. Twierdzi, że jego czyn nie miał podtekstu politycznego.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek wieczorem przed budynkiem, w którym mieszczą się prywatne mieszkania i biuro poselsko-senatorskie PiS - informuje Polsat News. Uszkodzeniu uległy opony w czterech samochodach.
Jak dowiedziała się PAP, w tym czasie w biurze odbywało się zebranie lokalnych struktur PiS. Straty wyceniono na ponad 3 tys. zł.
Sprawca to 53-letni mieszkaniec tego samego budynku. Chce dobrowolnie poddać się karze. Za zniszczenie lub uszkodzenie mienia grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna tłumaczył policji, że już kolejny raz nie miał gdzie zaparkować, więc wziął nóż kuchenny i poprzebijał opony ze złości.
Seria ataków na biura PiS
Ostatnio doszło do ataków na biura poselskie PiS. Chodzi o filie w Wąbrzeźnie, Golubiu-Dobrzyniu i Elblągu.
Policji udało się ustalić tożsamość kobiety, która zniszczyła biuro parlamentarzystów PiS w Wąbrzeźnie. To 50-letnia mieszkanka województwa mazowieckiego. Przedstawiono jej zarzut propagowania ustroju totalitarnego, ponieważ namalowała swastykę. Po złożeniu wyjaśnień kobieta została zwolniona do domu.
Tymczasem polityk PiS Jerzy Wilk donosi, że on też padł ofiarą wandali. Na elewacji kamienicy, w której urzęduje, pojawił się napis "Czas na sąd ostateczny". Dopisano też wulgarne słowo.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_