Ponowne bombardowania na wschodzie Afganistanu
Afgańskie góry Arma (AFP)
Samoloty amerykańskie ponownie zbombardowały we wtorek rano pozycje talibów i al-Qaedy w górach na
wschodzie Afganistanu - doniósł dziennikarz agencji France Presse. Dowódca afgańskich oddziałów Abdul Muteen powiedział, że żołnierze znajdują się obecnie ok. 100 m od jaskiń i bunkrów, w których ukrywają się rebelianci.
Bombowce B-52 od rana wspierały z powietrza siły międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej i lokalne siły afgańskie, prowadzące od niedzieli ofensywę w górach Arma, by wyeliminować grupy oporu al-Qaedy i talibów.
Poniedziałek był dla sił amerykańskich dniem dotkliwych strat: zginęło siedmiu żołnierzy USA, sześciu z nich w zestrzelonym helikopterze. Siódmy zginął w innym helikopterze, trafionym granatem wroga. Od niedzieli Amerykanie stracili ośmiu ludzi.
Bombardowania kontynuowano w nocy z poniedziałku na wtorek. Abdul Muteen powiedział, że po silnym ostrzale kryjówek rebeliantów 32 km od miejscowości Gardez wojownicy al-Qaedy są najprawdopodobniej bardzo słabi. Kończy się im także amunicja. (PAP/IAR, jask)