Pomylili karty do głosowania. Nie wiadomo, ile osób je otrzymało

Polacy wybierają lokalne samorządy. Śledź relację NA ŻYWO w Wirtualnej Polsce

W jednym z obwodów wyborczych w Legnicy odkryto nieprawidłowości związane z kartami do głosowania. W komisji obwodowej nr 24, która znajduje się na osiedlu Piekary w Legnicy, wyborca zauważył, że na karcie, którą otrzymał, nie ma jego kandydata. Okazało się, że jest to karta z innego okręgu wyborczego. Informację o tym błędzie zgłosił do Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy.

Nieprawidłowości zostały zgłoszone około godziny 12.

- Otrzymaliśmy telefon od wyborcy, który poinformował nas o zaistniałym błędzie. Natychmiast po otrzymaniu tej informacji, komisja przystąpiła do przeglądu kart do głosowania. W wyniku tego przeglądu odkryto, że pięć kart pochodziło z okręgu nr 4, podczas gdy wszystkie karty powinny być z okręgu nr 3 - powiedziała Agnieszka Bachusz z delegatury KBW w Legnicy w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Bachusz dodała, że na chwilę obecną nie jest znana liczba wyborców, którzy otrzymali błędne karty do głosowania.

- Wiemy na pewno, że co najmniej jeden wyborca otrzymał niewłaściwą kartę. Dokładna liczba błędnie wydanych kart zostanie ustalona dopiero po zamknięciu lokalu wyborczego i otwarciu urny - wyjaśniła Bachusz.

Podkreśliła również, że karty z okręgu nr 4, które znalazły się w protokole komisji, zostaną uznane za błędne.

Do godz. 12:00 frekwencja w wyborach samorządowych w 2024 roku wyniosła 16,52 proc. i była wyższa o 1 pkt proc., niż w 2018 roku. O godzinie 17:00 okazało się, że dynamika uległa zmianie - wyniosła mniej, niż w poprzednich wyborach.

Szef PKW na konferencji prasowej w Warszawie oznajmił, że biorąc pod uwagę dane do godz. 17:00 z otrzymanych od 29 tys. 707 obwodowych komisji wyborczych (czyli 100 proc.), liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, czyli ujęta w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 28 mln 895 tys. 920 osób.

"Karty do głosowania wydano 11 394 642 osobom uprawnionym, co stanowi 39,43 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w tych wyborach" - podano.