Pomoc dla mieszkańców Afganistanu
Ulewne marznące deszcze, zagrożenie wstrząsami wtórnymi oraz miny utrudniają dostarczanie pomocy humanitarnej do wiosek w północnym Afganistanie dotkniętych poniedziałkowym trzęsieniem ziemi.
20 tys. mieszkańców rejonu Baghlan pozostało bez dachu nad głową. Zniszczonych zostało 25% domów, a połowa jest poważnie uszkodzona. Zginęło około 900 osób, a 500 zostało rannych.
Opady deszczu spodziewane są przez kilka najbliższych dni. Błotnistymi drogami mogą poruszać się jedynie specjalne wozy Międzynarodowych Sił Wspierania Bezpieczeństwa ISAF.
Amerykanom udało się też odblokować tunel, którym przejechał konwój 36 ciężarówek z pomocą medyczną. Dostarczono 1900 ton żywności i namiotów. W organizowaniu pomocy współpracowały ze sobą ONZ, organizacje pozarządowe oraz tymczasowa administracja afgańska.
Rada Bezpieczeństwa ONZ powołała misję Narodów Zjednoczonych odpowiedzialną za popieranie rozwoju demokratycznego i pomocy humanitarnej w Afganistanie. O pomoc dla Afganistanu apeluje też Polska Akcja Humanitarna. Od dwóch tygodni przebywa tam dwóch jej wysłanników. PAH chce utworzyć albo odbudować szkołę koedukacyjną. Akcja nie wyklucza jednak, że jej działania nie ograniczą się tylko do budowy szkoły, ale też będzie pomagała lokalnej ludności. (an)