Nóż najczęstszym narzędziem zbrodni
Nóż jest podstawowym i najczęściej używanym narzędziem zbrodni. Kobiety zabijają też poduszką albo rajstopami. Zabijają, gdy ofiara śpi, bo wtedy czują się bezpieczne. Jak tłumaczy w książce "Polskie morderczynie" nadkomisarz Bogdan Lach, kobiety zabijają tym, co w krytycznym momencie znajduje się najbliżej ich rąk. "Rzucają tym, uderzają, kłują. Niezwykle rzadko stosują broń palną. Wynika to stąd, że dokonują przestępstwa pod wpływem bardzo silnych emocji, jednak wcale nie musi to być afekt. Motywem zbrodni w przypadku pań rzadko jest zemsta, częściej urazy, poczucie krzywdy, lęk i niepokój oraz grupa motywów, które wynikają z okoliczności" - opowiada.
W oczy rzuca się rozległość obrażeń zadanych ofierze. "Zwykle ran jest dużo: kilka, nawet kilkanaście, ponieważ kobiety zadają ciosy, jak to się potocznie mówi, na oślep. Ofiara ma na ciele wiele ran, rozlegle rozmieszczonych, najczęściej są to obrażenia klatki piersiowej, twarzy, kończyn dolnych i górnych. Ciosy są zadane w sposób nieplanowany, raczej chaotyczny. Taka lokalizacja obrażeń wskazuje, że przestępstwo było powodowane emocjami. Druga sprawa to narzędzie zbrodni. Zwykle jest to przypadkowy przedmiot, który znalazł się w zasięgu ręki sprawcy. Inna kwestia to przemieszczanie zwłok. Kobiety często przenoszą, a nawet ukrywają ciała swoich ofiar" - zwraca uwagę.