"Nie wykształciła się u niej uczuciowość wyższa"
Biegły psychiatra Janusz Biela określił, że Natalia ma osobowość dysocjalną - zna obowiązujące normy społeczne, ale ich nie uznaje i nie stosuje we własnym życiu. Jej związki emocjonalne są jedynie powierzchowne. W jej życiu dominuje lekkomyślność, pochopność, brak sprecyzowanych planów życiowych, brak refleksji. Hołduje zasadzie "życia z dnia na dzień". Natalia nie ma poczucia winy w związku z popełnionym przestępstwem. "To był pijak" - miała wypowiedzieć się na temat ofiary. Zdaniem biegłego brak poczucia winy wynika z niewykształcenia u niej uczuciowości wyższej.
W więzieniu Natalia skończyła szkołę zawodową z wynikiem bardzo dobrym. Zmieniła wygląd - zapuściła włosy, inaczej się ubiera. Chciałaby się dalej uczyć. Została przeniesiona do więzienia w Łodzi, które znajduje się bliżej jej miejsca zamieszkania, dzięki czemu rodzina może ją odwiedzać. Zaczęła rozmawiać z ojcem.