PolskaPolski pojazd wjechał na minę - nikomu nic się nie stało

Polski pojazd wjechał na minę - nikomu nic się nie stało

Rano w Afganistanie
polski pojazd wojskowy wjechał na minę, która zniszczyła pojazd.
Żaden z żołnierzy nie ucierpiał - poinformował rzecznik
prasowy Polskiego Kontyngentu Wojskowego mjr Wojciech Kaliszczak.

O godzinie 9.55 (7.25 czasu polskiego) podczas patrolu w dystrykcie Dila, ok. 80 km na południowy zachód od bazy Szaran, pod pojazdem polskich żołnierzy eksplodował ładunek wybuchowy.

Podczas wspólnego patrolu żandarmerii polskiej i amerykańskiej (Military Police) pod pojazdem Humvee, w którym jechali polscy żołnierze, eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy. Żaden z żołnierzy nie doznał uszczerbku, zniszczony został tył pojazdu.

Jak podał rzecznik, podłoga samochodu była dodatkowo opancerzona. Na profilaktycznie badania lekarskie do szpitala w Salerno przewieziono śmigłowcem polskiego żołnierza oraz afgańskiego tłumacza, który był w szoku po zdarzeniu. Lekarze określili ich stan jako bardzo dobry. Obydwaj opuścili już szpital. Żołnierz powiadomił rodzinę o incydencie.

Ostatnio dochodzi do ataków na polskie patrole i na obozy, gdzie stacjonują polscy żołnierze. We wtorek, gdy polski patrol dostał się pod ostrzał, śmiertelnie ranny został pierwszy polski żołnierz, por. Łukasz Kurowski.

Polski kontyngent w ramach sił ISAF w Afganistanie liczy ok. 1100 żołnierzy, których zadaniem jest ochrona projektów odbudowy, zapewnienie bezpieczeństwa oraz szkolenie afgańskich żołnierzy i policjantów. Polskie wojska są rozproszone, stacjonują w Kabulu, Bagram, Mazar-i-Szarif, prowincjach Ghazni i Paktika oraz w Kandaharze. W szkoleniu Afgańczyków uczestniczy kilkudziesięciu polskich żandarmów.

Źródło artykułu:PAP
polacyafganistanżołnierze
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)