Polski ksiądz zaatakowany we Francji. 20 ciosów nożem
Do napaści doszło tuż przed odprawieniem nabożeństwa. Polski ksiądz, pełniący posługę duszpasterską we Francji, padł ofiarą 31-letniego nożownika. Mężczyzna zadał mu 20 ciosów. Duchowny trafił do szpitala. W ataku ranna została także 72-letnia siostra zakonna.
25.04.2022 | aktual.: 25.04.2022 09:57
Szczegóły w sprawie makabrycznego ataku, do którego doszło w kościele Saint-Pierre d’Arène w Nicei, opisał Super Express. 57-letni ksiądz z Polski Krzysztof Rudziński w niedzielę przygotowywał się do odprawienia mszy. Kapłan pochodzi z Suchowoli w województwie podlaskim i od wielu lat pełni posługę duszpasterską we Francji.
Wtedy do świątyni wtargnął 31-letni mężczyzna. Jak później się okazało, był to Kevin R. Napastnik rzucił się na duchownego z nożem, zadając mu 20 ciosów w tułów. W obronie Krzysztofa Rudzińskiego stanęła 72-letnia siostra zakonna, Marie-Claude. Kobieta wyrwała nóż agresorowi i sama została ranna podczas szarpaniny z przestępcą.
Jak donoszą media, napastnik miał wykrzyczeć w kierunku aresztujących go policjantów, że "chciał zabić Emmanuela Macrona". Przypomnijmy, że do ataku doszło w dniu wyborów prezydenckich we Francji, w których Emmanuel Macron pokonał Marine Le Pen.
Atak na polskiego księdza. "Chciał zabić Macrona"
Polski ksiądz trafił do szpitala. Według ustaleń SE jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo. 71-letnia siostra zakonna natomiast została jedynie ranna w rękę i również jest bezpieczna.
O incydent portal polskifr.fr zapytał biskupa Piotra Turzyńskiego, delegowanego przez Konferencję Episkopatu Polski do spraw Duszpasterstwa Emigracji Polskiej.
- Proszę o modlitwę w intencji polskiego księdza Krzysztofa Rudzińskiego, który w niedzielę został zaatakowany nożem. Z przekazywanych informacji wynika, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W wyniku ataku ucierpiała także siostra zakonna - miał przekazać serwisowi hierarcha.
Jak wynika z pozostałych ustaleń medialnych, 31-letni nożownik cierpi na zaburzenia psychiczne. Niedawno miał wyjść ze szpitala psychiatrycznego.
Źródło: Super Express
Przeczytaj także: