PolskaPolska-UE: możliwe mleczne porozumienie

Polska-UE: możliwe mleczne porozumienie

UE powinna umożliwić Polsce i innym krajom
kandydującym zwiększenie produkcji mleka w przypadku wzrostu
popytu wewnętrznego na mleko w tych krajach - uważa podsekretarz
stanu w niemieckim ministerstwie ochrony konsumenta i rolnictwa
Gerald Thalheim.

Gdyby popyt wewnętrzny na mleko się zwiększył, należy uniknąć sytuacji, w której Polska byłaby zmuszona do importowania mleka. Powinno się stworzyć krajom kandydującym możliwość podniesienia kwot produkcyjnych na mleko - powiedział Thalheim w poniedziałek podczas konferencji zorganizowanej przez fundację im. Friedricha Eberta w Berlinie.

Zdaniem niemieckiego polityka, w rezultacie przystąpienia do UE w Polsce nastąpi wzrost dobrobytu, co pociągnie za sobą wzrost konsumpcji uszlachetnionych produktów mlecznych. Porozumienie w kwestii mleka jest możliwe - dodał Thalheim, przypominając, że podobne rozwiązanie zastosowano przyjmując do Unii kraje południowoeuropejskie.

Thalheim zastrzegł, że nie jest to oficjalne stanowisko rządu Niemiec, lecz jego - polityka i parlamentarzysty - punkt widzenia. Ten pogląd odzwierciedla jednak trwającą w Niemczech dyskusję na ten temat - zauważył.

Komisja Europejska zaproponowała Polsce przyznanie kwoty w wysokości blisko 9 mln litrów mleka. Polscy negocjatorzy domagają się ustalenia kwoty na poziomie 11,2 mln litrów. Obecnie produkcja mleka przekracza 12 mln litrów.

Uczestniczący w konferencji podsekretarz stanu w polskim ministerstwie rolnictwa Jerzy Plewa powiedział wcześniej, że ustalenie limitu produkcji mleka na poziomie zaproponowanym przez Unię spowoduje konieczność importu do Polski produktów mlecznych.

Thalheim podkreślił, że w przeciwieństwie do rynku mleka, kompromis w kwestii kwot zbóż, cukru i skrobi nie jest możliwy. Zapowiedział też twarde stanowisko swego rządu w kwestii standardów rolniczych, szczególnie w dziedzinie ochrony zwierząt. Niemożliwy będzie import do Niemiec jaj pochodzących od kur trzymanych w małych klatkach - ostrzegł.

Joachim Heine z dyrekcji generalnej ds. rolnictwa w Brukseli zarzucił stronie polskiej, że chciałaby przeforsować jako podstawę do ustalenia kwoty produkcji mleka prognozę przyszłego popytu, zamiast produkcji w latach ubiegłych.

Jesteśmy przekonani, że przy ustalaniu kwot należy uwzględnić lata ubiegłe, tak jak w przypadku poprzednich etapów poszerzania Unii - powiedział Heine. Musimy za wszelka cenę uniknąć w Unii dalszych nadwyżek produkcyjnych - dodał. (and)

ueuniaeuropejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)