Polska pyta Katar o gaz, oni o Euro 2012. "Współpraca dobrze się zapowiada"

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz wziął udział w Doha Forum 2019. Z premierem i ministrami Kataru rozmawiał m.in. o dostawach gazu do Polski oraz naszych doświadczeniach w zabezpieczaniu wielkiej imprezy piłkarskiej. - Wszyscy pytali mnie też o Proces Warszawski - zdradza Wirtualnej Polsce szef MSZ.

Polska pyta Katar o gaz, oni o Euro 2012. "Współpraca dobrze się zapowiada"
Źródło zdjęć: © Sebastian Indra / MSZ
Patryk Osowski

15.12.2019 | aktual.: 15.12.2019 12:28

Patryk Osowski, Wirtualna Polska (Katar): Prezydenci, premierzy, przedstawiciele ONZ, wiele paneli tematycznych i rozmów bilateralnych, a w tym m.in. pańskie spotkania z przedstawicielami Kataru. Czego dotyczyły szczególnie te ostatnie?

Minister spraw zagranicznych RP prof. Jacek Czaputowicz: Podczas rozmów z premierem Kataru, ministrem spraw zagranicznych oraz doradcą emira ds. bezpieczeństwa rozmawialiśmy m.in. na temat gazu. Przypomnę, że Katar jest dla nas jednym z głównych partnerów w regionie. W 2017 roku podwoiliśmy import z tego kraju do prawie 3 mld m3 rocznie. To transakcje na kwoty około 900 mln dolarów rocznie i będą obowiązywać aż do 2034 roku. Dla przedstawicieli w Dosze jesteśmy ważnym partnerem, który dywersyfikuje swoje dostawy, inwestuje w terminale LNG i przeciwstawia się monopolowi Rosji.

Czy jest jeszcze jakiś obszar, w którym współpraca naszych państw w ostatnim czasie znacząco się rozwija?

Katarczycy są zainteresowani m.in. polskimi doświadczeniami z organizacji meczów Euro w 2012 roku. Katar mocno przygotowuje się do organizacji Mistrzostw Świata 2022 i współpraca z tym zakresie dobrze się zapowiada. Chodzi tu m.in. o know-how, jak zabezpieczać obiekty sportowe czy strefy kibica. Nasze doradztwo w tej dziedzinie jest bardzo cenione.

Linie Qatar Airways latają do Warszawy i z powrotem nawet trzy razy dziennie. Czy z danych resortu wynika, że ma to wpływ na aktywność Polaków w tej części Bliskiego Wschodu?

W ostatnich latach wyraźnie wzrósł zarówno ruch turystyczny jak i biznesowy. Kilkanaście lat temu w Dosze było 60 Polaków, a teraz jest około 900. Działa tu polska szkoła, gdzie dzieci raz w tygodniu chodzą na zajęcia i utrzymują związek z Polską. Z kolei ich rodzice to cenieni specjaliści tacy jak piloci, pracownicy naukowi czy inżynierowie.

Przy okazji pobytu w Dosze miałem przyjemność spotkać się z tutejszą Polonią. Wiele polskich firm działa tu w ramach projektów dużych przedsiębiorstw międzynarodowych. Teraz chcemy dążyć do tego, aby polskie firmy z polskimi pracownikami realizowały jak najwięcej własnych projektów. Jest to dość trudne, bo trzeba mieć kapitał, know-how oraz wejście na rynek, ale ambasada RP W Dosze stara się to wspierać.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3] Źródło zdjęć: © Sebastian Indra / MSZ

Wróćmy jeszcze na chwilę do tematu Forum Doha 2019. Wszyscy pamiętamy, jak w lutym tego roku przedstawiciele aż 60 państw przylecieli do Polski, by dyskutować o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Warszawa i Waszyngton wciąż stoją na czele umacniania współpracy w tym regionie? A może po hucznych zapowiedziach niewiele już zostało?

Podczas Forum Doha informowałem, że 5 grup roboczych już się zakończyło, a 2 kolejne odbędą się w Brazylii i Maroku na początku przyszłego roku. Wszyscy moi rozmówcy interesowali się, jaki jest stan Procesu Warszawskiego. Dostrzegane jest nasze zaangażowanie w poprawę relacji na Bliskim Wschodzie. Mamy wizerunek państwa mediującego. To jest jedna z przyczyn, dlaczego jesteśmy zapraszani tu do regionu. Teraz tą dobrą pozycję powinniśmy wykorzystać dla rozwoju relacji gospodarczych z państwami na Bliskim Wschodzie. Te kraje mają to, czego my potrzebujemy: surowce energetyczne i kapitał.

A jak w kontekście konferencji bliskowschodniej w Warszawie wyglądają teraz nasze relacje z Iranem. Po szczycie, który miał miejsce w lutym, nie były one najlepsze.

Współpraca z Teheranem, czy to dla Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych, jest problemem. Chodzi zwłaszcza o przestrzeganie porozumienia nuklearnego przez Iran i jego rolę w regionie. Mimo to ze stroną irańską umówiłem się, że będę informował o postępach Procesu Warszawskiego i grup roboczych. Tak też się dzieje.

Z ministrem spraw zagranicznych Iranu Javadem Zafirem spotkałem się na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a także tutaj w Katarze. Poinformowałem go, że koncentrujemy się nie na państwach, a na problemach horyzontalnych. Pracujemy nad przeciwdziałaniem terroryzmowi, ochroną praw człowieka, bezpieczeństwem cybernetycznym, energetycznym czy morskim. Konkluzje z poszczególnych grup roboczych trafiają regularnie na naszą stronę internetową. W związku z tym również to weekendowe spotkanie ze stroną irańską było rzeczowe i przebiegło w dobrej atmosferze.

Komentarze (134)