Zgoda Berlina wymagana? Niemcy zaskoczeni ruchem Polski

Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

- W ciągu najbliższych dni przekażemy cztery samoloty (MiG-29 - przyp. red.) w pełnej sprawności, pozostałe są serwisowane, przygotowywane i pewnie będą sukcesywnie przekazywane - oświadczył Duda w czwartek po rozmowie z przywódcą Czech Petrem Pavlem. Prezydent podkreślił, że decyzję w tej sprawie podjęły "najwyższe władze krajowe".

Polska posiada obecnie 28 MiG-ów. Duda powiedział, że kilkanaście z nich pochodzi z zapasów NRD przejętych w latach 90. Jeśli Warszawa chciałaby je przekazać Ukrainie, musi najpierw uzyskać zgodę Berlina - podkreśla "Die Welt". Do sprawy odniósł się minister obrony Niemiec. - Nie wiem, czy te MiG-y pochodzą ze starych zapasów NRD - zaznaczył Boris Pistorius i jednocześnie odmówił dalszych komentarzy wskazując, że byłaby to "czysto hipotetyczna odpowiedź", której "woli uniknąć".

Jednocześnie minister z Berlina stwierdził, że "nie ma żadnego potwierdzenia ze strony Polski", że kraj w ogóle chce dostarczyć Kijowowi swoje MiG-i i nie wiadomo kiedy może to nastąpić.

Z kolei amerykańscy urzędnicy mówią, że decyzję Polski uzgodniano z Waszyngtonem. - Nadal ściśle koordynujemy działania z naszymi sojusznikami i partnerami, w tym z Polską, w sprawie wsparcia dla Ukrainy - oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.

Szef MON w Warszawie poinformował, że Polska chce przekazać Ukrainie maszyny "w ramach większej koalicji państw". Decyzję o przekazaniu maszyn zakomunikowała w piątek Słowacja. Bratysława zdecydowała, że do Ukrainy trafi 13 myśliwców, poinformowal premier Eduard Heger.

Myśliwce, które Polska przekaże obrońcom zostaną zastąpione koreańskimi FA-50 i amerykańskimi F-35.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Czytaj też:

Fiński ekspert: Nadchodzi punkt zwrotny wojny

Chiny wysyłają broń i sprzęt wojskowy do Rosji