Polska przekaże czołgi Ukrainie? Gen. Skrzypczak ocenia ich przydatność
Siły ukraińskie mają otrzymać wsparcie w postaci polskich czołgów PT 91 Twardy. Potwierdził to Ołeksij Arestowycz - doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca polskich wojsk lądowych, ocenił ich siłę.
Ukraińskie wojska planują ofensywę. Mają zamiar odbić z rąk Rosjan zajęte terytoria. Doradca ukraińskiego prezydenta ds. obronności i bezpieczeństwa narodowego Ołeksij Arestowycz potwierdził krążące od pewnego czasu doniesienia.
Z tego, co mówił, wynika, że na front mają trafić 232 czołgi PT 91. To wszystkie maszyny tego typu, które znajdują się na wyposażeniu polskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Prezydent Wołodymyr Zełenski odwołuje współpracowników. Ekspert komentuje
"Fakt" zapytał o sprawę Marcina Ociepę - wiceministra obrony narodowej. Przedstawiciel rządu odmówił jednoznacznego komentarza. W rozmowie z dziennikiem stwierdził jedynie, że "mniej mówimy, więcej robimy".
Gen. Skrzypczak chwali polskie czołgi
Na temat polskich maszyn w rozmowie z "Faktem" wypowiedział się były dowódca polskich wojsk lądowych, gen. Waldemar Skrzypczak. Zdaniem wojskowego, polskie czołgi mogą znacząco wpłynąć na wynik walk ukraińsko-rosyjskich.
- Mówi się, że są pojedynki czołgów, czyli jeden na jednego. I w tym przypadku nasz Twardy ma przewagę nad rosyjskim T 72, jak dwa do jednego. Ja bym powiedział, że systemy kierowania ogniem są porównywalne z systemami, które Rosjanie mają w T 90 - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak.
Źródło: "Fakt"