Polska nie przyjęła uchodźców. Teraz stanie przed unijnym trybunałem
15 maja przed Trybunałem Sprawiedliwości UE ruszy rozprawa przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom - informuje unijny sąd. Na kilka dni przed eurowyborami, trybunał zajmie się odmową przyjęcia uchodźców w ramach tzw. systemu relokacji.
Tymczasowy mechanizm w sytuacjach nadzwyczajnych przyjęto we wrześniu 2015 roku. Na jego mocy państwa unijne zobowiązały się do relokacji z Włoch i Grecji osób potrzebujących pomocy. Zarówno Polska, jak i Węgry oraz Czechy nie przjęły ani jednego z grupy 120 tys. uchodźców. Kryzys migracyjny, a także kwestia odgórnego przyjmowania migrantów z terenów ogarniętych wojną był jednym z głównych tematów kampanii w 2015 roku.
Reakcja po skardze
KE wysłała oficjalne pismo do TSUE na poczatku grudnia 2017 roku. Powołała się na swoje orzeczenie z września, które jednoznacznie stwierdzało naruszenia systemu relokacji. Pomimo obowiązku nałożonego przez UE, Polska nie respektowała postanowienia.
"Decyzje Rady nakładają na państwa członkowskie obowiązek oferowania miejsc na potrzeby relokacji, co trzy miesiące, w celu zapewnienia sprawnej procedury relokacji w uporządkowany sposób." - informuje we wtorkowym komunikacie trybunał.
Unijny sąd stwierdza także, że "prawie wszystkie pozostałe państwa członkowskie podjęły kroki w celu wypełnienia zobowiązań w tej sprawie, łącznie z relokacją, Polska nie przeprowadziła żadnej relokacji, a od grudnia 2015 r. nie zaproponowała żadnego miejsca gotowego na relokację".
Zgodnie z decyzją o relokacji, państwa unijne miały w ciągu dwóch lat rozdzielić pomiędzy sobą blisko 120 tys. osób. Jednak w rzeczywistości kraje członkowskie przyjęły ponad 32 tys. uchodzców. Polska, jeszcze za czasów rządu Ewy Kopacz, zobowiązała się do przyjęcia 7 tys. uchodzców.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Jaki odpowiada Biedroniowi. Padają mocne słowa