Polska buduje płot na granicy z Białorusią. Jest reakcja Komisji Europejskiej
Komisja Europejska skomentowała budowę płotu mającego powstrzymać próby nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej. "Płot może być dobrym pomysłem na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej z Białorusią" - przekazało biuro prasowe KE w rozmowie z RMF FM.
27.08.2021 12:43
Budowę ogrodzenia wzdłuż granicy z Białorusią polscy żołnierze rozpoczęli w środę w regionie Zubrzycy Wielkiej. Ogrodzenie z drutu kolczastego ma mieć ok. trzech metrów wysokości i - docelowo - długość ok. 180 km.
Komentując ten fakt, Komisja Europejska w swoim stanowisku przekazała, że "wszelkie środki podejmowane w celu zarządzania granicami zewnętrznymi UE muszą być proporcjonalne i muszą być zgodne z poszanowaniem praw podstawowych oraz praw wynikających z unijnych przepisów azylowych".
Biuro prasowe KE podkreśliło też, że UE nie finansuje podobnych przedsięwzięć, zatem budowę płotu Polska w całości musi pokryć z własnych środków.
"Naszym celem jest wykorzystywanie funduszy unijnych zawsze tam, gdzie mają one największą wartość dodaną" - przekazała Komisja Europejska, dodając, że ze środków unijnych powinny być realizowane rozwiązania "w zakresie zarządzania granicami, które zapewniają, że nielegalne przekroczenia granicy nie pozostaną niewykryte i są powiązane ze skutecznym i szybkim zarządzaniem migracją i systemem azylowym".
Zobacz też: kryzys na granicy z Białorusią. Ekspert pozytywnie ocenia działania rządu. "To słuszne"
Unijna komisarz komentuje sytuację na granicy z Białorusią
Do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej odniosła się też komisarz UE ds. wewnętrznych, cytując na Twitterze fragment wywiadu, jakiego udzieliła dziennikowi "The New York Times". Ylva Johansson oceniła w nim, że pat na granicy z Białorusią "to nie kwestia migracji, ale część agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE".
Kryzys na granicy
Od dwóch tygodni na granicy Polski z Białorusią koczuje grupa migrantów, między innymi z Afganistanu. Jak informują przedstawiciele Fundacji Ocalenie, są wśród nich kobiety oraz osoby chore, które potrzebują pomocy.
W poniedziałek Polska wysłała na granicę z Białorusią konwój z pomocą humanitarną. Ten jednak stoi obecnie na przejściu granicznym w Bobrownikach. Wszystko przez brak zezwolenia na wjazd ze strony władz w Mińsku.
Jak informowaliśmy, sytuacji związanej z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią przyglądają się także władze Litwy, Łotwy i Estonii. Premierzy tych państw wraz z Mateuszem Morawieckim wystosowali specjalne oświadczenie. W sprawie głos zabrała także Komisja Europejska, która podkreśliła, że KE "nie może zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwolenia na nielegalną migrację do Unii Europejskiej".
W środę postanowienie o środkach tymczasowych w sprawie koczujących na granicy migrantów wydał Europejski Trybunał Praw Człowieka. Zobowiązał on Polskę i Łotwę do zapewnienia im wody, żywności, opieki medycznej i, jeśli to możliwe, tymczasowego schronienia. Środek tymczasowy wydany przez Trybunał w Strasburgu nie oznacza nakazu wpuszczenia migrantów na terytorium Polski i Łotwy - co podkreślono w komunikacie Trybunału.
Źródło: RMF FM