Trwa ładowanie...

Piszą o skandalu. Polacy alarmują po meczu

Od polskich kibiców, którzy oglądali na żywo mecz Biało-Czerwonych w Dausze, otrzymaliśmy doniesienia o tym, że zawiodły służby bezpieczeństwa. Ludzie po meczu stali stłoczeni w kolejce do wyjścia w kierunku metra. "Wystarczy panika, wypadek i mamy masakrę" - relacjonowała zbulwersowana Polka.

Kibice po meczu stłoczeni przed wyjściem do metraKibice po meczu stłoczeni przed wyjściem do metraŹródło: Dziejesie WP, fot: Dagmara
d8ynvqi
d8ynvqi

Polscy kibice przekazali, że po zakończeniu meczu przez 40 minut nawet nie opuścili okolic stadionu. To dlatego, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi miało zostać skierowanych do jednego wejścia do metra.

Tylko tam mogli dostać się kibice, niezależnie od tego, czy chcieli jechać w kierunku lotniska, czy w stronę centrum miasta. W rezultacie wszyscy zaczęli tłoczyć się w jednym miejscu.

Kibice stłoczeni po meczu. "Skandal, kardynalny błąd"

"Stoimy w kolejce do jedynego wyjścia. Część osób próbuje przeciskać się pod prąd, aby uciec z tej kolejki. Tłoczymy się jak bydło w metalowych bramkach" - przekazała WP Dagmara, kibicka polskiej reprezentacji, która jest w Dausze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Polacy wydali wyrok. Tak oceniają reprezentację

Z jej relacji wynika, że służby stadionowe skierowano wszystkich do jednego korytarza z barierkami i wysokim parkanem. Przez to nie można się stamtąd wydostać, co kibice określają krótko: "kardynalny błąd". "Wystarczy panika, wypadek i mamy masakrę" - napisała Dagmara, nawiązując do makabry w Seulu w Korei Południowej. Pod koniec października w tłumie na jednej z ulic miasta wybuchła panika, zginęło ponad 150 osób.

d8ynvqi

Po wtorkowym meczu polscy kibice w mediach społecznościowych piszą o skandalu i zagrożeniu dla bezpieczeństwa. Wiele osób alarmuje bliskich, że nie zdążą na wykupiony wcześniej lot.

Remis Polaków. Wcześniej niespodzianka

Piłkarze Czesława Michniewicza zremisowali w Dausze z Meksykiem 0:0 w swoim pierwszym meczu grupy C mistrzostw świata. W 58. minucie Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego - jego strzał obronił Guillermo Ochoa.

Czytaj też:

d8ynvqi

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d8ynvqi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d8ynvqi
Więcej tematów