Tajne faksy Muchy przychodzą do pani Danuty
Tabloidy prześcigają się w wyłapywaniu wpadek pani minister. Niemal codziennie dowodzą, że Joanna Mucha nie przestaje się kompromitować. Ujawniły np., że urzędnicy pani minister nawet nie potrafią wysłać faksu! Jej ważna korespondencja z ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim trafiła do... pani Danuty Włoszczyńskiej z warszawskiego Mokotowa.
"Super Express" we właściwym dla siebie stylu opisuje tę sytuację jak z thrillera: "Poniedziałek, kilka minut po godzinie 11. W mieszkaniu pani Danuty rozdzwania się faks informujący o nowej wiadomości. Kobieta podchodzi do maszyny, czyta, kto do niej pisze i... przeciera oczy ze zdumienia. Wiadomość zaczyna się od słów 'Pan Jacek Cichocki, Minister Spraw Wewnętrznych', a na dole odręczny podpis minister sportu Joanny Muchy. Wiadomość bardzo ważna, bo dotyczy stanu bezpieczeństwa na Euro 2012, za które minister Mucha odpowiada osobiście" - pisał "Super Express".
Na zdjęciu z 30.03.2009 r. Mucha w nieco dłuższych, prostych ciemnych włosach. Podoba Wam się?