Polityka Niemiec umacnia Kaczyńskiego? "Die Welt" o "niezrozumiałej" postawie Berlina
Wicepremier Jarosław Kaczyński wykorzystuje sprzyjające okoliczności do umocnienia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Jak zauważa w niedzielę "Die Welt", nieugięta postawa Berlina względem Ukrainy może mu w tym pomóc.
29.05.2022 | aktual.: 29.05.2022 15:37
W Polsce, która przyjęła już 3,5 miliona uchodźców z Ukrainy, dostarcza broń do tego kraju i świadczy ogromną pomoc humanitarną, kurs polskiego rządu wobec Ukrainy spotyka się z aprobatą społeczeństwa – pisze Philipp Fritz w artykule opublikowanym w portalu "Die Welt". Także dla Ukraińców Polska stała się najważniejszym partnerem, przed Wielką Brytanią i USA.
Choć każda polska partia polityczna opowiada się za jak największą pomocą Ukrainie, najbardziej korzysta na tym Prawo i Sprawiedliwość – o czym świadczą notowania w sondażach. "PiS wydaje się tak silny, jak dawno nie był" – czytamy.
Wybory w przyszłym roku
Dlatego szef partii przygotowuje już ugrupowanie do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. "Kaczyński chce wykorzystać ten nastrój i prestiż Polski jako kluczowego kraju NATO. Zanim wysoka inflacja i napięcia społeczne zmienią klimat" – pisze Philipp Fritz.
Dodaje, że wielu w Warszawie zakłada również, iż Bruksela uruchomi wkrótce środki z Funduszu Odbudowy, które wstrzymała za naruszanie zasad praworządności. "Dla PiS byłby to kolejny sukces".
Kaczyński wykorzystuje teraz sytuację do zreformowania partii – czytamy dalej. Reforma obejmuje dalszy podział struktur terytorialnych – "zamiast 41 będzie ich 94. Nowych przedstawicieli Kaczyński mianuje osobiście". W czerwcu partia ogłosi prawdopodobnie swój nowy program.
Antyniemiecka retoryka
"Pewność siebie w PiS widać w retoryce wobec Niemiec" – zauważa Fritz. Warszawa oskarżyła niemiecki rząd o niedotrzymanie obietnicy w "okrężnej wymianie" czołgów. Polska przekazała Ukrainie około 240 czołgów T-72, a w zamian miała otrzymać od Niemiec nowocześniejsze Leopardy, ale do tej pory nie otrzymała żadnego.
Prezydent Andrzej Duda mówił o wielkim rozczarowaniu. Szef MON-u Mariusz Błaszczak mówił z kolei w wywiadzie radiowym, że "Niemcy przez dziesięciolecia budowali siłę militarną Putina. A teraz składają deklaracje, za którymi nie idą czyny".
"Co dokładnie ustalono w porozumieniach między Berlinem a Warszawą, pozostaje niejasne. Jednak sama Bundeswehra dysponuje tylko nielicznymi Leopardami 2A7, dlatego – jak twierdzą Niemcy – szybka dostawa do Polski jest niemożliwa" – wyjaśnia Fritz.
I choć politycy PiS często przed wyborami uderzali w Berlin, aby zmobilizować krytycznie nastawioną do Niemiec część swojego elektoratu, teraz partia uważa się za lepszą pod względem moralnym. "Łajanie promieniuje daleko poza środowisko PiS. Polskie społeczeństwo jest rozczarowane niezdecydowaną i niezrozumiałą polityką Berlina w sprawie kryzysu ukraińskiego. I to właśnie Niemcy mogą przyczynić się do umocnienia władzy PiS" – pisze Philipp Fritz w "Die Welt".
Zobacz także
Autor: Katarzyna Domagała-Pereira/"Deutsche Welle"