Polityczne trzęsienie ziemi w Estonii. Wzywają Kallas do dymisji

Największe dzienniki w Estonii wezwały w piątek do dymisji premier Kai Kallas w związku z aferą dotyczącą związków jej męża z rosyjskim biznesem. Arvo Hallik wydał oświadczenie.

Kaja Kallas
Valdemar Doveiko
bezpiecze�stwo, mi�dzynarodowa, nato, Organizacja Traktatu P�nocnoatlantyckiego, polityk, polityka, szczyt, portretPolityczne trzęsienie ziemi w Estonii. "Wzywają Kallas do dymisji"
Źródło zdjęć: © PAP | Valdemar Doveiko
Mateusz Czmiel

Dzienniki oskarżyły premier o hipokryzję, przypominając, że sama wielokrotnie wzywała do zakończenia prowadzenia z Rosją jakichkolwiek interesów, po tym, gdy kraj ten rozpoczął agresję przeciwko Ukrainie.

"Czas Kallas się skończył"

"Postimees" w tekście zatytułowanym "Czas Kallas się skończył" napisał, że "niestety premier nie wykorzystała okazji, by dostarczyć mediom wyczerpującego wyjaśnienia". "Wyraźnie zdenerwowana premier odmówiła odpowiedzi na pytania dotyczące działalności biznesowej męża. W środę i w czwartek nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi i nie ma podstaw, by sądzić, że ją usłyszymy" - przypomniano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Reakcje na śmierć Prigożyna. Mieszkańcy Moskwy mają swoje teorie

"Postimees chce zatem udzielić premier przyjacielskiej rady, żeby zaczęła się pakować już dziś, aby w przyszłości uniknąć jeszcze większego wstydu" - zasugerował dziennik.

"Kaja Kallas powinna złożyć wniosek o dymisję"

"Eesti Paevaleht" ocenił, że "Kaja Kallas powinna złożyć wniosek o dymisję, co nie musi oznaczać opuszczenia urzędu - jeśli posłowie tak zdecydują, mogą przedłużyć jej mandat".

"Jedynym zagrożeniem dla premier byłby przewrót pałacowy wynikający z moralnego upokorzenia jej partii" - wskazano w tekście pod tytułem "Pozwólmy Kai Kallas usunąć się z urzędu".

"Ohtuleht" w tekście "Okrężna logika Kai Kallas" zauważył, że "gdyby premier wybrała bezpośrednią i jasną komunikację, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej". "Kallas miota się jak ryba w sieci, plącząc się w niej coraz bardziej z każdym kolejnym ruchem" - wskazano.

Sama premier Kallas powiedziała w czwartek, że "nie widzi potrzeby rezygnowania ze stanowiska, gdyż nie zrobiła niczego złego". "Mój mąż również nie zrobił niczego złego i nie wiem, co dokładnie mi się obecnie zarzuca" - powiedziała w rozmowie z dziennikiem "Delfi".

Współpraca z Rosjanami

W środę estońska telewizja publiczna ERR poinformowała o kontynuowaniu współpracy z podmiotami rosyjskimi firmy transportowej, której współwłaścicielem jest mąż premier Kallas. "Przewozy do Rosji trwają od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, a dyrektor nie chce podać informacji na temat liczby wykonanych od tego momentu kursów" - podała wówczas telewizja.

Kristjan Kraag, dyrektor zarządzający firmy, przyznał, że "ma ona tylko jednego estońskiego klienta, któremu pomaga wypełnić poprzednie, ważne i legalne umowy międzynarodowe z Rosją". - Nie zawieramy obecnie nowych kontraktów na dostawy do tego kraju - wyjaśnił.

Kallas: podtrzymuję swoje wcześniejsze stanowisko

- Podtrzymuję swoje wcześniejsze stanowisko dotyczące przerwania wszelkiej działalności biznesowej z Rosją, dopóki prowadzi ona agresję przeciwko Ukrainie. Mój mąż posiada udziały w firmie transportowej; wyjaśnił, że firma ta pomaga swojemu estońskiemu klientowi zakończyć działalność w Rosji zgodnie z prawem i obowiązującymi sankcjami. Wszelkie inne pytania muszą być kierowane do tych firm" - skomentowała sprawę w środę estońska premier.

Specjalne oświadczenie wydał też jej Arvo Hallik. Zobowiązał się w nim do sprzedaży swoich udziałów w firmie prowadzącej w Rosji działalność po rozpoczęciu przez ten kraj agresji przeciwko Ukrainie.

"Rozumiem, że moja działalność biznesowa zrodziła pytania, które niezależnie od odpowiedzi wpływają na pracę mojej żony" - napisał mąż estońskiej premier. Hallik dodał, że zrzeknie się wszystkich piastowanych przez niego w firmie funkcji.

Wybrane dla Ciebie

W Biełgorodzie znów zgasło światło. Gubernator mówi o ukraińskim ataku
W Biełgorodzie znów zgasło światło. Gubernator mówi o ukraińskim ataku
Zwycięstwo partii Babisza. Jest komentarz prof. Czaputowicza
Zwycięstwo partii Babisza. Jest komentarz prof. Czaputowicza
Wyniki Lotto 05.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 05.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kiedy zatrzymani Polacy wrócą z Izraela? Rzecznik flotylli Sumud mówi
Kiedy zatrzymani Polacy wrócą z Izraela? Rzecznik flotylli Sumud mówi
Morze ludzi na ulicach Amsterdamu. Mają dość polityki Izraela
Morze ludzi na ulicach Amsterdamu. Mają dość polityki Izraela
"Ta kampania się nie skończyła". Izrael utrzymuje gotowość bojową
"Ta kampania się nie skończyła". Izrael utrzymuje gotowość bojową
Nowy rząd we Francji. Ogłoszono nazwiska ministrów
Nowy rząd we Francji. Ogłoszono nazwiska ministrów
Gruzini protestują po wyborach. Władze: próba obalenia rządu
Gruzini protestują po wyborach. Władze: próba obalenia rządu
Trump pewien swego. Mówi o umowie dla Strefy Gazy
Trump pewien swego. Mówi o umowie dla Strefy Gazy
Merz: plan Trumpa to szansa na pokój w Gazie
Merz: plan Trumpa to szansa na pokój w Gazie
Tajfun Matmo uderzył podczas święta. Potężna ewakuacja w Chinach
Tajfun Matmo uderzył podczas święta. Potężna ewakuacja w Chinach
Atak na Lwów, niebezpieczne pożary w Polsce [SKRÓT DNIA]
Atak na Lwów, niebezpieczne pożary w Polsce [SKRÓT DNIA]