Politycy z Polski i USA zapewniają o przyjaźni. Problemów nie da się jednak ukryć
Polski rząd cieszy się z obecności amerykańskich polityków, którzy przylecieli na szczyt bliskowschodni w Warszawie. Podpisano umowę zbrojeniową. Padają piękne słowa. Pojawił się jednak pierwszy "zgrzyt".
13.02.2019 | aktual.: 13.02.2019 15:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Warszawie są już wiceprezydent USA Mike Pence z żoną, szef dyplomacji Mike Pompeo, a nawet Jared Kushner, zięć i doradca Donalda Trumpa, i Rudy Giuliani, osobisty adwokat prezydenta. Trwa seria dwustronnych spotkań i uroczystości poprzedzających rozpoczynający się wieczorem szczyt bliskowschodni.
Pada wiele pięknych słów o współpracy i wspólnych interesach. Wiceprezydent Mike Pence i prezydent Andrzej Duda uczestniczyli nawet w uroczystym podpisaniu umowy na dostarczenie systemów artylerii rakietowej HIMARS dla polskiego wojska.
Gen. prof. Bogusław Pacek na antenie radia TOK FM przyznał, że wojskowi mają powody do zadowolenia, bo pierwszy raz będą dysponować tak nowoczesną artylerią o zasięgu 300 km. Minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował, że za 20 wyrzutni Polska zapłaci 1,5 mld złotych.
Pacek, były rektor Akademii Obrony Narodowej, nazwał kontrakt "nożem w plecy polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu". Jak twierdzi, kontrakt nie zakłada ani offsetu, ani transferu technologii. Jego zdaniem umowa faworyzuje amerykański biznes, gdyż obejmuje zakup zaledwie 300 rakiet bez możliwości produkcji amunicji na terenie naszego kraju.
Nierozwiązany problem mienia żydowskiego
Zgrzyt pojawił się także podczas konferencji prasowej szefów dyplomacji. Sekretarz stanu Pompeo cieszy się z bliskiej współpracy obu krajów i wyraził nadzieję na rychłe zniesienie wiz do USA. Podkreślił, że obie strony nad tym pracują.
Według amerykańskich statystyk w 2018 r. liczba odmów przyznania prawa wjazdu do USA zmalała do 3,99 proc. Oznacza to, że jeżeli spadnie o kolejny punkt procentowy, to Polska spełni warunki przystąpienia do programu ruchu bezwizowego.
Najwięcej kontrowersji wywołał jednak szef amerykańskiej dyplomacji przypominając nierozwiązany problem restytucji mienia żydowskiego.
W kwietniu minie rok od przyjęcia przez Kongres USA ustawy o restytucji mienia pożydowskiego. Akt prawny sponsorowany przez Demokratów był bardzo krytykowany przez polską prawicę za tworzenie podstaw dla wielomiliardowych roszczeń. Nierozwiązana od dekad sprawa kładzie się cieniem na relacjach pomiędzy kolejnymi administracjami w Waszyngtonie i rządami w Warszawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl