Politycy o Unii Europejskiej. Ekspert: Zmienia się narracja
Jak Unię Europejską przedstawiają nam polscy politycy? - Bardzo krajowa jest ta opowieść nad Wisłą. Słyszymy pewne projekcje Unii Europejskiej z różnym wymiarem emocjonalnym, o tym, jak chcielibyśmy, żeby ta Unia wyglądała. To jest albo demonizowanie, albo przecenianie – podkreślił dr Mateusz Zaremba, politolog z Uniwersytetu SWPS. - Zbyt dużo jest zniekształcania w każdą ze stron. Wiadomo, że po wielu latach, kiedy wygasa pewien entuzjazm, ludzie zaczynają dostrzegać pewne słabości, jednak z obu stron widzę trochę spaczony obraz Unii i to jest problem - dodał rozmówca Patrycjusza Wyżgi. - Zmienia się narracja, również po stronie prointegracyjnej – być może pod naciskiem środowisk eurosceptycznych. Ona się zmieniła w narrację "asertywnego domownika". Chodzi o to, że uznajemy, że mamy pełne prawo również krytykować Unię Europejską, ale nie powtarzając teorii, że "odbiera się nam suwerenność", a podchodząc do wszystkiego asertywnie – tłumaczyła prof. Anna Pacześniak z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Początkowo myślałam, że to jest taki trik kampanijny, natomiast widać, że obecnie premier Polski nie na wszystko się godzi, co płynie z Brukseli. Druga narracja to "rozczarowany buntownik", czyli myślenie, że "oczekiwaliśmy czegoś więcej, a dostaliśmy za mało" – dodała prof. Pacześniak. Co jeszcze politycy w Polsce mówią o Unii? Jaki jej obraz kreują? O tym w dalszej części rozmowy. Materiał powstał we współpracy z Parlamentem Europejskim.