Politycy dbają o swoich szoferów. Fundują im zawrotną karierę
Kierowcy polskich polityków, dzięki przychylności swoich dawnych pryncypałów, robią dziś zawrotną karierę
Kariera Mieczysława Wachowskiego, który awansował z kierowcy i asystenta przewodniczącego NSZZ "Solidarność” Lecha Wałęsy, na szefa gabinetu prezydenta i ministra stanu w jego Kancelarii, jest znana praktycznie każdemu. Okazuje się jednak, że nie tylko Wałęsa dbał o swojego dawnego kierowcę. Jak wynika z ustaleń "Super Expressu" robią tak również obecni politycy.
Tomasz Kędzierski to zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego - informuje "SE". dziennik przypomina, że w latach 2006-2010 jeździł on w kolumnie ochronnej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jako zaufany człowiek był także wysyłany do wożenia matki braci - Jadwigi Kaczyńskiej.
Tuż po tym, jak PiS ponownie objął władzę w Polsce Tomasz Kędzierski został wiceszefem BOR. Jak wynika z oświadczenia majątkowego za ubiegły rok - zarabia w Biurze 15 tys. zł miesięcznie.
Czytaj także: Sławomir Nitras do ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego: kim pan jest, jakim prawem pan tu przebywa?
Jeszcze bardziej zawrotna karierę zrobił Cezariusz Lesisz - w przeszłości osobisty sekretarz, łącznik i kierowca Kornela Morawieckiego. Pod koniec lat 80. wyemigrował do USA, kilka lat temu wrócił. W połowie marca został szefem gabinetu politycznego Mateusza Morawieckiego. Zarabia obecnie ok. 14 tys. zł, więcej niż sekretarz stanu w resorcie, który dostaje 11 tys. zł - informuje "SE".