PolskaPolitolog: nie wierzę w 20 proc. dla partii Kukiza

Politolog: nie wierzę w 20 proc. dla partii Kukiza

Nieistniejąca jeszcze formalnie partia Pawła Kukiza może liczyć na 20 proc. społecznego poparcia. Takie wnioski płyną z sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN. Jeśli taki wynik przyniosłyby rzeczywiste wybory parlamentarne, ugrupowanie byłego kandydata na prezydenta byłoby, po PiS, drugą siłą polityczną w Polsce. Rządząca obecnie PO spadłaby na trzecie miejsce. Głosowanie na partię Ewy Kopacz zadeklarowało jedynie 17 proc. Polaków. Kto chce iść z Paweł Kukizem i czy byłemu muzykowi wystarczy siły, by utrzymać poparcie do wyborów? - Historia pokazuje, że wynik lidera z wyborów prezydenckich nie zawsze przekłada się na wybory do Sejmu - mówi WP dr hab. Piotr Załęski, politolog z UW. - Kukiz jest na fali - uważa natomiast dr hab. Włodzimierz Piątkowski, socjolog z UMCS w Lublinie.

Politolog: nie wierzę w 20 proc. dla partii Kukiza
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska | wp.pl
Mariusz Szymczuk

- Po pierwsze, należy spojrzeć na sposób stawiania pytań w sondażu. Czy pytano ankietowanych o kwestię głosowania, gotowości do głosowania czy o rozważenie głosowania na ugrupowanie Pawła Kukiza. To bardzo istotne. - mówi Wirtualnej Polsce dr hab. Piotr Załęski, politolog z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego i zwraca uwagę, że ostatnie sondaże są specyficzne - Twierdzenie, że zarówno partia Pawła Kukiza, jak i NowoczesnaPL istnieją - zauważa Załęski - jest na wyrost. - Nie wiadomo, czy te inicjatywy wezmą udział w wyborach. Mieliśmy wielokrotnie do czynienia z relatywnie wysokimi sondażowymi wynikami ugrupowań dopiero co utworzonych, czy takich, które miały zostać utworzone, a nie przekładało się to w żaden sposób na ich wynik wyborczy. Wystarczy tu spojrzeć na Partię Demokratyczną w 2005 roku - wspomina.

Partia X Stanisława Tymińskiego przepadła

- Po drugie, nie zawsze osobiste poparcie lidera przekłada się na poparcie partii, którą ten tworzy - przypomina politolog i sięga do początków polskich przemian demokratycznych - Pamiętamy też Stana Tymińskiego, który w 1990 roku otrzymał poparcie około 1/4 społeczeństwa w obu turach wyborów prezydenckich, tymczasem jego Partia X rok później w wyborach parlamentarnych swoich przedstawicieli w Sejmie miała tylko dlatego, że w ordynacji nie było progu wyborczego. Także w 2000 roku wysokie poparcie dla Andrzeja Olechowskiego nie zsumowało się z poparciem dla innych środowisk tworzonej wówczas Platformy Obywatelskiej - przypomina rozmówca WP. - Olechowski zdobył ponad 17 procent głosów, a Platforma, w której skład weszło także sporo środowisk z Unii Wolności z Donaldem Tuskiem na czele i Akcji Wyborczej Solidarność z Marszałkiem Sejmu Maciejem Płażyńskim, w wyborach parlamentarnych 2001 roku otrzymała ponad 4 punkty procentowe mniej - wylicza politolog.

- W przypadku ewentualnego ugrupowania Pawła Kukiza i jego losów niebagatelna - zdaniem dr. hab. Piotra Załęskiego - jest też rola mediów. - Jeśli się okaże, że na listach partii Kukiza będą osoby, które chcą się "dokleić" do tego sukcesu i bywały już na listach innych ugrupowań, to media zapewne będą się tym zajmować a poparcie społeczne dla takiej inicjatywy może stopnieć. Przecież głębsza weryfikacja wszystkich ewentualnych kandydatów, którzy znajdą się na listach, nie będzie dla Kukiza możliwa. Jeżeli jednak nagonka medialna będzie zbyt silna, to skutek może być odwrotny i część elektoratu oceni to jako zmowę establishmentu przeciw Kukizowi - prognozuje politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Ewentualna forsowana medialnie kwestia braku programu tego ugrupowania nie będzie miała dużego znaczenia, zdecydowana większość wyborców się z takimi dokumentami nie zaznajamia. Pamiętamy z kolei, że relatywnie pozytywne podejście niektórych mediów głównego nurtu do Ruchu Palikota pomogło ugrupowaniu w uzyskaniu
sporej reprezentacji parlamentarnej w 2011 roku. - uważa Załęski.

JOW-y pogrążyłyby partię Kukiza

- Paweł Kukiz powinien się cieszyć, że Sejm kolejnej kadencji będzie wybierany według ordynacji proporcjonalnej, a nie w okręgach jednomandatowych. Wybory do Senatu z 2011 roku, które odbyły się z zastosowaniem JOW-ów przyniosły przecież ponad 90% mandatów w tej izbie dla PO i PiS-u. Gdyby zastosować JOW-y w wyborach do Sejmu, najprawdopodobniej jedynym przedstawicielem partii Kukiza, który miałby szansę na mandat, byłby Paweł Kukiz - zaznacza politolog.

- Głos na Kukiza w wyborach prezydenckich był, w przypadku wielu głosujących, żółtą kartką dla innych kandydatów. Gdy stało się jasne, że odbędzie się II tura, poparcie sondażowe dla Pawła Kukiza wzrastało. Jednak, poza wyrażeniem opinii, głos oddany na niego w wyborach nie powodował żadnych konsekwencji. Nie wierzę, że wynik wyborczy z wyborów prezydenckich przełoży się na rezultat ewentualnego ugrupowania Pawła Kukiza - podsumowuje dr hab. Piotr Załęski. - Obecne 20 procent w sondażach to w znacznym stopniu ci sami ludzie, którzy poparli Kukiza jako kandydata na prezydenta. Wynik był sukcesem, a zatem przyznać się do ewentualnego głosowania na ugrupowanie, które nie istnieje, nie jest psychologicznym problemem. Jednak, gdy przyjdą wybory, decyzje części tych osób mogą być inne. Albo zostaną w domu, albo zagłosują na inne listy - wyjaśnia rozmówca WP.

To nie jest ubita piana

Inaczej na sprawę patrzy dr hab. Włodzimierz Piątkowski, socjolog z Uniwersytetu Marii Curie -Skłodowskiej w Lublinie. - Z ubitą pianą mielibyśmy do czynienia, gdyby Kukiz nie dostał 20 proc. w prawdziwym głosowaniu. A ten wynik jest, potwierdziła go Państwa Komisja Wyborcza - podkreśla socjolog i dodaje, że na jednym Kukizie może się nie skończyć. - Mamy do czynienia z efektem kuli śniegowej, a ta kula dopiero zaczyna się toczyć. Niekoniecznie musi na tym zyskać Kukiz, bo nie zdziwię się jeśli do wyborów pojawią się kolejni, którzy - jak on - sprzeciwią się temu układowi polityczno-społeczno-medialno-prawno-ekonomicznemu. Jeśli pojawi się kolejny antysystemowy projekt, to może ugrać nawet 15 proc. Pod warunkiem, że nie spadnie z nieba, że będą wcześniej jakieś aktywa i gdy to wszystko uzupełni profesjonalna kampania - zaznacza dr Piątkowski.

- W społeczeństwie jest głód świeżości. Antysystemowość tliła się w Polakach już od dawna. Ludzie nie mieli tylko realnych bytów, które mogliby poprzeć. Ten rozczarowany życiem politycznym, płynny elektorat, który często nie głosuje jest jak płynna masa. Porównam to ze statkiem, kontenerowcem. Jeśli solidnie nie przymocujemy tych kontenerów to nawet przy małym chybotaniu potrafią się przesunąć i ogromy statek idzie na dno. To samo jest z mocą sprawczą ludzi, którzy zwykle nie głosują, bo uważają, że nie mają na kogo. Pewnego dnia postanawiają iść na wybory i jest 20 proc. dla Kukiza - opisuje Piątkowski. - I gdy się wsłuchamy w nastroje społeczne to ani wynik wyborów, ani obecne sondaże nie powinny dziwić - wyjaśnia Piątkowski

20 proc. w sondażach to kredyt

- I nie chodzi tu o JOW-y, bo większość wyborców Pawła Kukiza nie wie na czym to polega. Chodzi o nośne hasło, żeby wszystko zmienić. Z ludźmi włącznie - tłumaczy ekspert i dodaje, że na kogoś nowego, kogoś spoza elit politycznych kreuje się Ryszard Petru i jego inicjatywa NowoczesnaPL. - Ale moim zdaniem to nieudany twór. Z tyłu jest wielki cień Leszka Balcerowicza. I nie będą w stanie uwolnić się od tej pępowiny - ocenia ekspert. - Żeby Kukiz nie dowiózł do wyborów wyniku na poziomie 10 -15 proc. musiałoby się okazać, że albo zrobił coś strasznego, albo wpuścił na listy kogoś skompromitowanego, albo że wyciągną mu jakieś papiery z IPN. Teraz płynie na fali zniechęcenia bieżącą polityką, jakością życia publicznego. Nie przekreślam projektu Kukiz - ocenia socjolog.

- A jak będzie to okaże się koło września. Bo dziś te 20 proc. jest realne, ale to kredyt. A kredyt można spłacić lub nie - konkluduje dr hab. Włodzimierz Piątkowski z UMCS i radzi Platformie Obywatelskiej, by jak najszybciej schowała w cień skompromitowane twarze swoich liderów. Tylko to pozwoli wyjść PO z wyborów z jako takim wynikiem.

Zobacz też co Beata Szydło z PiS powiedziała o wyborcach Pawła Kukiza
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (447)