"Politico": Tak Ukraina może odzyskać Krym

Roczne wojenne trudy Ukrainy mogą przynieść dla broniącego się dzielnie kraju niespodziewany skutek. Po miesiącach krwawej walki, w trudnej do określenia przyszłości, przed Kijowem może stanąć szansa na odzyskanie zaanektowanego w 2014 roku Krymu.

8 października 2022 roku eksplozja na moście Kerczeńskim natchnęła Ukraine nadzieją, że uda się odzyskać zaanektowane obszary Półwyspu Krymskiego
8 października 2022 roku eksplozja na moście Kerczeńskim natchnęła Ukraine nadzieją, że uda się odzyskać zaanektowane obszary Półwyspu Krymskiego
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency

Zakończenie rosyjskiej okupacji Półwyspu Morza Czarnego jest możliwe - taką ryzykowną tezę stawia "Politico". To wydawało się niemożliwe przez ostatnie lata, a wraz z wybuchem w lutym 2022 roku jeszcze odleglejsze.

USA i Europa potępiły zajęcie ukraińskich ziem przez Władimira Putina w 2014 roku. Jednak w owym czasie w w oczach Zachodu odzyskanie zaanektowanych terytoriów wydawało się niemożliwe i nikt nie widział potrzeby formowania militarnej pomocy, która mogłaby pomóc wyprzeć najeźdźcę.

Teraz ten pogląd się zmienia. Rok po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczął swoją katastrofalną wojnę, w wyniku której Rosja nie tylko zaanektowała kolejne części Ukrainy za cenę życia wielu swoich obywateli oraz żołnierzy, ochotników i cywili - mieszkańców najechanego kraju, geopolityczna sytuacja uległa radykalnej zmianie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ostatnich miesiącach coraz częściej więc wspomina się o konieczności zakończenia trwającego konfliktu pokojem i przywróceniem granic krainy sprzed 2014 roku".

Przywrócenie ukraińskiej kontroli nad Krymem może być kluczowym składnikiem trwałego pokoju – zauważa "Politico". Stabilność całej Ukrainy jest też gwarancją stabilności w całej Europie.

"Politico": Tak Ukraina może odzyskać Krym

Dzięki inwazji Putina na pełną skalę mit, że Rosja ma jakieś prawo do Krymu, skutecznie upadł na całym Zachodzie - podkreśla publikacja. Zachód zaczyna sądzić, że sukces militarny Ukrainy musi zakończyć rosyjską zwierzchność nad Krymem, bo to będzie warunkiem trwałego pokoju. Pojawią się głosy wielu ekspertów, którzy postrzegają ukraińskie wysiłki na rzecz odzyskania Krymu jako zarówno jako wykonalne, jak i konieczne.

To oczywiście jeszcze odległe działania. - Nie będziemy poważnie rozmawiać o Krymie, dopóki reszta Ukrainy nie będzie wolna - powiedział w wywiadzie udzielonym "Politico" były minister obrony Ukrainy Andrij Zagorodnyuk. Zanim Kijów rozważy atak na Krym, musi odzyskać Zaporoże i Donieck.

Emerytowany australijski generał Mick Ryan, jeden z najpopularniejszych komentatorów przebiegu wojny w Ukrainie, opisał w mediach społecznościowych niedawno jego wizję odzyskania Krymu przez Kijów. Sugerował, że dobra strategia, stosowna baza blokady lądowej i wsparcia ogniowego pozwoli siłom ukraińskim wkroczyć na półwysep.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził niedawno, że nie będzie "sprawiedliwego" ani "trwałego" pokoju, jeśli nie zostanie przywrócona integralność terytorialna Ukrainy. - Jeśli ratyfikujemy zajęcie ziemi przez inny kraj i powiemy: "w porządku, możesz wejść i przejąć ją siłą i zatrzymać", otworzy to puszkę Pandory na całym świecie dla agresorów, którzy powiedzą: "Cóż, zrobimy to samo i ujdzie nam to na sucho" - powiedział Blinken.

- Krym ma decydujące znaczenie dla tej wojny. Ukraina nigdy nie będzie bezpieczna ani nie będzie w stanie odbudować swojej gospodarki, dopóki Rosja zachowa Krym. Myślę, że coraz więcej ludzi dostrzega nie tylko konieczność odzyskania Krymu, ale także wykonalność - uważa emerytowany generał Ben Hodges, były dowódca armii USA w Europie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ukrainakrymwojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie