Policjant do kobiety "siadaj kur..o"? Komendant: badamy sprawę
W internecie krąży nagranie z interwencji policji w czasie Marszu Niepodległości. Funkcjonariusz miał powiedzieć do zatrzymywanej kobiety "siadaj kur…o". – Poleciłem zbadanie tej sprawy. To niedopuszczalne – mówi Komendant Główny Policji nadinsp. Jarosław Szymczyk.
Do zdarzenia miało dojść po godz. 14:00. Funkcjonariusze siłą usuwali z centrum Warszawy m.in. członków Obywateli RP, którzy chcieli zablokować Marsz Niepodległości. Na nagraniu, które udostępniono na Twitterze słychać, jak prawdopodobnie policjant mówi do zatrzymywanej kobiety, którą prowadzono do radiowozu: "siadaj kur…o".
Policja przyznaje, że zna to nagranie. - Co do treści wypowiedzi - prawdopodobnie, co podkreślam - jednego z funkcjonariuszy policji, bo miałem okazję zapoznać się z tym materiałem opublikowanym na Twitterze, to jeśli są to słowa wypowiedziane przez policjanta, to są one nieakceptowalne i niedopuszczalne – mówi Komendant Główny Policji nadinsp. Jarosław Szymczyk.
- Poleciłem funkcjonariuszom Biura Kontroli Komendy Głównej Policji zbadanie tej sprawy. Jeśli ta sytuacja się potwierdzi, to wobec funkcjonariusza zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe. Takich zachowań nie akceptujemy – dodał.
Poseł PO Krzysztof Brejza już wystąpił z interwencją w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka. Polityk dopytuje o konsekwencje wobec funkcjonariusza, który miał użyć wulgaryzmu, a także o dziennikarza "Polityki" Piotra Pytlakowskiego, który wraz z Obywatelami RP trafił na komisariat.
W czasie interwencji na komendę przewieziono w sumie 45 osób. Nikomu nie postawiono zarzutów. Po kilku godzinach wszyscy zostali zwolnieni do domu.