Duda nie wróci do polityki? "Spalił mosty wypowiedziami o prezesie"
Były prezydent Andrzej Duda znalazł zajęcie w radzie nadzorczej spółki finansowej. Według polityków PiS oznacza to, że na razie odpuścił sobie marzenia o powrocie do czynnej polityki. - Został całkowicie odcięty. Wypowiedziami o prezesie spalił mosty - mówią rozmówcy Onetu.
Co musisz wiedzieć:
- Były prezydent Andrzej Duda poinformował o dołączeniu do rady nadzorczej spółki Zen.com.
- Według rozmówców w PiS, to znak, że Duda ma problemy z powrotem do polityki.
- - Spalił mosty wypowiedziami o prezesie, że ten jest stary i już powinien dać sobie spokój z polityką - mówi jeden z polityków w rozmowie z Onetem.
Były prezydent Andrzej Duda dołączył do rady nadzorczej spółki finansowej Zen.com. Ma wspierać firmę "w celu przyspieszenia globalnej ekspansji, ze szczególnym uwzględnieniem rynków azjatyckich i bliskowschodnich".
Duda mówi o zmianach PiS. "Nie podejmuję się ocenić"
Duda odcięty od PiS?
Według rozmówców Onetu z Prawa i Sprawiedliwości, taki ruch wskazuje na to, że Andrzej Duda - mimo deklaracji - zdał sobie sprawę, że powrót do aktywnej polityki będzie trudny. Zwłaszcza, że zaszkodził sobie w samym PiS.
- Został całkowicie odcięty. Spalił mosty wypowiedziami o prezesie, że ten jest stary i już powinien dać sobie spokój z polityką. Trudno poważnie traktować wypowiedzi człowieka, który Jarosławowi Kaczyńskiemu zawdzięcza praktycznie całą swoją polityczną karierę - mówi.
Andrzej Duda w wywiadach po zakończeniu prezydentury zasugerował Jarosławowi Kaczyńskiemu odejście na polityczną emeryturę. W rozmowie z Żurnalistą w sierpniu głośno zastanawiał się, czy "ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski". - No ja mam poważne wątpliwości - mówił. Kaczyński tymczasem w sierpniu skończył 76 lat.
Rozmówcy Onetu zwracają też uwagę na kwestie finansowe, które ograniczają byłego prezydenta. - Duda ma duże koszty, bo choć nie zarabiał mało w trakcie prezydentury i prawie nic nie wydawał, ma niemały kredyt na dom w Krakowie. Jego prezydencka emerytura to niecałe 14 tys. zł plus środki na biuro, ale to nie są kokosy - mówi jeden z rozmówców.
Źródło: Onet