Policja miała ująć sprawcę gróźb wobec Owsiaka. Znamy szczegóły

Policja ujęła mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb pod adresem Jerzego Owsiaka i WOŚP. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, zatrzymany mężczyzna ma około 70 lat.

Jerzy Owsiak poinformował we wtorek, że otrzymał groźby
Jerzy Owsiak poinformował we wtorek, że otrzymał groźby
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Patryk MichalskiVioletta Baran

Z dotychczasowych ustaleń, do których dotarła Wirtualna Polska, wynika, że mężczyzna miał grozić zainspirowany informacjami przekazywanymi w TV Republika.

"Wczoraj w godzinach wieczornych stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka. Do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego. Sprawca został przewieziony do Warszawy, gdzie zostaną wykonane dalsze czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ" - poinformowała rano policja na swoim profilu na platformie X.

Zatrzymany to ok. 70-letni mężczyzna. Wieczorem został przewieziony z Małopolski do Warszawy. Noc spędził w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych.

W czwartek prowadzone będą czynności policyjne z udziałem mężczyzny. Po przesłuchaniu może zostać przewieziony do prokuratury.

Owsiak zawiadamia policję o "konkretnych groźbach"

O groźbach szef WOŚP poinformował we wtorek na swoim profilu na Facebooku. Wpis zatytułował "Jeśli dożyję jutra". Napisał, że od kilku dni do fundacji docierają e-maile z groźbami, pracownicy odbierają także telefony z pogróżkami.

"Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby. Szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24 podobne do tych manipulacji i szczucia skierowanego w stronę Prezydenta Gdańska, Pana Pawła Adamowicza, a wiemy, jak to się skończyło" - napisał Jurek Owsiak.

Przekazał, że numery telefonów i adresy e-mailowe grożących mu ludzi przekazane zostały policji. Fundacja złożyła też zawiadomienie o przestępstwie. "Autorzy gróźb, liczcie się z konsekwencjami" - ostrzegł.

Tego samego dnia, jak ustaliła WP, policja wszczęła w tej sprawie postępowanie. - Policjanci prowadzą czynności w kierunku art. 255 kodeksu karnego oraz art. 190 kodeksu karnego - poinformował Wirtualną Polskę mł.insp. Robert Szumiata, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Pierwszy z artykułów kodeksu karnego dotyczy publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa, drugi gróźb karalnych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1589)