Polaków zastąpili Niemcy. Krematoria w Czechach przyciągają obcokrajowców

Cudzoziemcy od kilkudziesięciu lat kremują swoich zmarłych w przygranicznych krematoriach w Republice Czeskiej, informuje krajowy portal informacyjny. O ile dwadzieścia lat temu dominowała klientela z Polski, dziś jej miejsce zajmują Niemcy. Przyciąga ich nie tylko cena.

Trumny - zdjęcie ilustracyjne
Trumny - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | urbazon
oprac. MUP

Największym zainteresowaniem klientów zagranicznych cieszy się obecnie krematorium Vysočanská zahrady w Hrušovanach w kraju uściańskim.

Zdaniem dyrektora krematorium Michała Füleky’ego głównym powodem nie jest cena, ale chęć osoby pogrążonej w żałobie, aby móc zatrzymać w domu urnę ze szczątkami bliskiej osoby. - W Niemczech prawo nie zezwala firmie pogrzebowej na wydawanie urny klientowi - powiedział Füleky w rozmowie z portalem Novinky. - W ciągu roku kremowanych jest tu do pięciuset zmarłych z Niemiec.

Choć Niemcom obchodzą prawo, dokonując kremacji w Czechach, aby móc zachować urnę w tajemnicy, nie grozi im za to kara. Nikt nie szuka, gdzie trafiły szczątki po kremacji w Czechach.

Füleky dodał też, że część niemieckiej klienteli stanowią tzw. służby socjalne, działające na zlecenie firmy pogrzebowej współpracującej z ratuszem w Berlinie. Tutaj oczywiście cena jest czynnikiem decydującym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy latami korzystali z czeskich krematoriów

Wielkim zjawiskiem pod koniec lat dziewięćdziesiątych, a zwłaszcza z nastaniem nowego tysiąclecia, była kremacja zmarłych z Polski w krematorium miejskim w Ostrawie. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat w Polsce powstało czterdzieści krematoriów, a ceny również znacząco spadły, przez co Polacy przestali korzystać z usług Czechów.

Powód jest jasny – zmiana atmosfery społecznej w Polsce. - Piętnaście lat temu pochówek przez spalenie był ewenementem w katolickiej Polsce. Od tego czasu wszystko jednak wywróciło się do góry nogami. Powodów jest więcej. Z jednej strony gminy miały problem z rozbudową cmentarzy, a pogrążeni w żałobie mieli problem z ceną. Kremacja jest oczywiście tańsza. Polskie firmy pogrzebowe zareagowały i wiele z nich zbudowało także małe prywatne krematoria - dodał Ladislav Kopal, prezes Czeskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)